Lider Platformy Obywatelskiej Donald Tusk spotkał się z byłą kanclerz Niemiec Angelą Merkel, aby porozmawiać na temat sytuacji na granicy polsko-białoruskiej. Później z kolei udał się do Brukseli, gdzie „prowadzi dyplomatyczną ofensywę”.
W środę lider PO napisał list otwarty skierowany do przedstawicieli państw UE, w którym apelował o „pełną solidarność z Polską i Litwą w kontekście kryzysu na granicy z Białorusią”. Jest to jednak tylko część podejmowanych przez niego działań – informuje Gazeta.pl.
Interia z kolei podała, że w Berlinie doszło do spotkania Tuska z Merkel. Lider PO miał w jego trakcie opisać sytuację, jaka aktualnie ma miejsce na polsko-białoruskiej granicy. Ocenił, że jest to konflikt mogący stwarzać zagrożenie dla całej UE.
Kwestię sytuacji na granicy poruszyła również szefowa KE Ursula von der Leyen. – Nie jest to kwestia dwustronna Polski, Litwy, Łotwy i Białorusi. To wyzwanie dla całej Unii Europejskiej. To nie jest kryzys migracyjny, to próba destabilizacji demokratycznych sąsiadów przez reżim białoruski. Ta próba zakończy się klęską. Znamy te schematy. Musimy chronić nasze demokracje przed takim cynicznym rozgrywaniem geopolitycznym – powiedziała.
Von der Leyen zrelacjonowała, że prezydent USA zgodził się, iż wydarzenia na wschodniej granicy UE to „atak hybrydowy reżimu autorytarnego”. – Zgodziliśmy się, że będziemy koordynować nasze wysiłki na rzecz krajów pochodzenia migrantów – dodała.