Dramat w czasie meczu! 26-letni piłkarz walczy o życie w szpitalu po tym, jak w czasie meczu TS Janiszowice-Tęcza Brodno nagle upadł na boisko. Mecz był rozgrywany w sobotę, 2 września. Zawodnik 3-ligowej TS Janiszowice wszedł na boisko z ławki. W 39. minucie meczu piłkarz nagle zasłabł i runął na murawę. Zanim na miejsce dotarły służby ratunkowe mężczyznę reanimowali koledzy. Na miejsce zadysponowano śmigłowiec Lotniczego Pogotowia Ratunkowego.
Do zdarzenia doszło w sobotę, 2 września, na boisku w Buczku. Odbywało się tam wówczas spotkanie 3-ligi sieradzkiej, w którym zmierzyły się kluby TS Janiszowice i Tęcza Brodno. W czasie meczu doszło do nagłego wypadku.
Koszmar w trakcie 3-ligowego meczu pod Sieradzem. 26-letni piłkarz nagle runął na murawę
Jeden z zawodników TS Janiszowice, który wszedł na boisko z ławki rezerwowych, w 39. minucie spotkania zasłabł i upadł na murawę. Do upadku doszło nagle, bez udziału osób trzecich. Jak podkreślono – zawodnik nie był faulowany przez innego zawodnika.
Jak podaje sieradz.naszemiasto.pl u 26-latka niewyczuwalne były funkcje życiowe, w związku z czym rozpoczęto reanimację. W międzyczasie na miejscu pojawili się ratownicy medyczni. Załoga karetki pogotowia kontynuowała reanimację aż do przylotu na miejsce śmigłowca Lotniczego Pogotowia Ratunkowego.
Maszyna LPR zabrała wciąż nieprzytomnego piłkarza do Szpitala Wojewódzkiego im. Jana Pawła II w Bełchatowie. Mężczyzna był w ciężkim stanie. Teraz walczy o życie w szpitalu.