– Ja państwu powiem, że ja pracuję cały czas, cały czas czegoś się uczę, bez przerwy. Ja się uczę w mieszkaniu, w samochodzie jak jadę, w samolocie kiedy lecę, ja się cały czas czegoś uczę – mówił prezydent Andrzej Duda podczas wystąpienia na Uniwersytecie Rzeszowskim, wykonując nietypowe ruchy i wywracając oczami.
– Jak się nie uczę tego, co mam powiedzieć, to się uczę tego, co będę chciał kiedyś powiedzieć i wydaje mi się, że warto, w związku z tym czytam jakąś książkę. Jeżeli nie, to siedzę i uczę się języka, nowe słówka. Cały czas się czegoś uczę, bo uważam, że to jest jedyna droga do tego, żeby cały czas trzymać się na wysokim „C” – dodał w swojej bełkotliwej mowie prezydent.
Chociaż od wystąpienia głowy państwa na Kongresie Liderów Rzeczypospolitej – Młodzi 590 minęło kilka miesięcy, film z dziwnie artykułowanym przemówieniem bije rekordy oglądalności. Pod nagraniem nie brak komentarzy, które sugerują, że prezydenta dopadła słynna „choroba filipińska” Aleksandra Kwaśniewskiego.
Przemowa Andrzeja Dudy zyskała uznanie organizatorów plebiscytu „Srebrne Usta” organizowanego przez radiową Trójkę od 1992 roku. Prezydent dzięki swojemu osobliwemu wystąpieniu znalazł się wśród 10 nominowanych polityków, którzy zasłynęli „wybitnymi” wypowiedziami. Wśród nich nie zabrakło byłego szefa dyplomacji Witolda Waszczykowskiego z „San Escobar” oraz byłego lidera Nowoczesnej Ryszarda Petru, który oświadczył, że „po angielsku wszyscy jesteśmy na you”.
W poprzednich edycjach plebiscytu „Srebrne Usta” wygrywali między innymi były marszałek Sejmu z PSL Józef Zych, który wsławił się słowami: „Wysoki Sejmie, nie po raz pierwszy staje mi…”, oraz były prezydent Lech Wałęsa za wypowiedzi: „nie chcem być prezydentem, ale muszem” i „zdrowie wasze w gardła nasze”.