REKLAMA
Mamy już e-konta bankowe, za pośrednictwem Internetu możemy umówić się na wizytę do lekarza czy do urzędu, a także rozliczyć lub sprawdzić rozliczenie podatkowe. Czy teraz czas na e-kościół, a właściwie na e-ofiarę?
Jeszcze cztery lata temu 12 proc. ludzi w Polsce posługiwało się kartą, dziś jest ich ponad 60 proc. Jesteśmy społeczeństwem nowoczesnym, a postęp dotyka wielu dziedzin, które dotychczas mocno trzymały się tradycji. Jednak w końcu nowe technologię dosięgły również kościół – coraz więcej jest parafii, w których można skorzystać z tzw. ofiaromatu i złożyć datek bezgotówkowo. Zarówno proboszczowie, jak i wielu wiernych sceptycznie podchodzą jednak do takich udogodnień. Argumentują, że do wprowadzenia takich rozwiązań konieczna jest zmiana mentalności.
REKLAMA
Pierwsze tego typu urządzenie pojawiło się w Jastrzębiej Górze w maju 2018 roku na wniosek przyjeżdżających do miasta turystów. Kolejne urządzenia pojawiły się m.in. w lubelskiej archikatedrze oraz w kościele w krakowskich Mistrzejowicach, gdzie na dodatek w kancelarii parafialnej można teraz płacić kartą. Ofiaromaty mają pojawić się już wkrótce również w w archidiecezji krakowskiej – projekt został już zatwierdzony, a urządzenia mają stanąć w przedsionkach kościołów.