Wczoraj wieczorem w Warszawie przy Rakuszanki doszło do wybuchu w bloku mieszkalnym. Do szpitala trafił mężczyzna z ciężkimi obrażeniami ciała. Akcja ratunkowa zakończyła się o godzinie drugiej w nocy.
Do wybuchu doszło na pierwszym piętrze bloku. Przedstawiciel straży pożarnej stwierdził: – To było po prostu huknięcie, jak petarda, jak pocisk.
Ranny mężczyzna znaleziony w mieszkaniu, w którym doszło do eksplozji, był przytomny. Jednak jego stan jest poważny. Według relacji strażaków wybuch urwał mu ręce.
W mieszkaniu mężczyzny znaleziono materiały pirotechniczne, które prawdopodobnie były powodem wybuchu i okaleczenia ofiary.
Sprawą zajęła się policja policja. Na miejsce przyjechali pirotechnicy, którzy zabezpieczyli niebezpieczne przedmioty.
Dla mieszkańców bloku, którzy dla bezpieczeństwa zostali ewakuowani, podstawiono autobus. Pogotowie energetyczne odcięło zasilanie w bloku, a na miejscu zdarzenia pojawili się przedstawiciele nadzoru budowlanego, którzy sprawdzają czy lokatorzy mogą do niego bezpiecznie powrócić.