
Creative Commons Attribution-Share Alike 3.0 pl
W sobotę, 2 sierpnia, z Lotniska Chopina w Warszawie ewakuowano ok. 1000 osób. Nagły alarm – jak się później okazało – został ogłoszono w związku ze znalezieniem na terenie portu lotniczego podejrzanego bagażu. Po jego zbadaniu władze lotniska odwołały stan zagrożenia. Obiekt działa już normalnie.
Pozornie zwykły, porzucony bagaż może stanowić bardzo duże zagrożenie, biorąc pod uwagę, co może się w nim znajdować – np. materiały wybuchowe. W związku z tym służby, a zwłaszcza służby lotniskowe, są bardzo wyczulone, jeśli chodzi o przypadki długotrwałego pozostawienia swojej walizki bez opieki przez pasażera.
Wczoraj wieczorem – w sobotę, 2 sierpnia – na lotnisku Chopina znaleziono bagaż bez nadzoru. Władze lotniska podjęły decyzję o stanowczej reakcji. Na miejsce zadysponowano dwa zastępy straży pożarnej, które miały zabezpieczyć teren – z terminala warszawskiego portu lotniczego ewakuowano ok. 1000 osób oczekujących na swoje loty oraz członków personelu.
Podróżni zaczęli wracać do terminala po godz. 22:00, kiedy poinformowano o rozpoznaniu bagażu i niestwierdzeniu zagrożenia. Od tamtej pory wszystkie loty odbywają się już zgodnie z rozkładem.
Źródło: rmf24.pl