Funkcjonariusze policji musieli pojawić się w jednym z salonów fryzjerskich w Konstancinie-Jeziornej pod Warszawą. Okazuje się, że wykonująca swoją usługę jedna z fryzjerek najprawdopodobniej zagapiła się i obcięła klientce kawałek ucha.
Portal Piasecznonews.pl informuje, że do szokującego incydentu doszło w ostatnią środę. W trakcie wykonywania usługi fryzjerka najpewniej straciła na chwilę koncentrację, w wyniku czego obcięła klientce kawałek opuszka ucha. Z rany zaczęła lecieć krew.
Jak można było sobie wyobrazić, tuż po tym przerażającym incydencie wizyta w salonie szybko zamieniła się w koszmar. Sytuacja stała się do tego stopnia poważna, że na miejsce postanowiono wezwać policję. Krwawienie na szczęście udało się zatamować.
Po przybyciu na miejsce mundurowi, poza pomocą poszkodowanej klientce, poinformowali obie strony o przysługujących im prawach w tak niecodziennej sytuacji. W wyniku interwencji nie doszło do żadnego zatrzymania i nikomu nie postawiono zarzutów.
– Funkcjonariusze, którzy byli na miejscu ustalili, że doszło do nieszczęśliwego wypadku przy wykonywaniu usługi fryzjerskiej. Strony zostały pouczone o swoich prawach i na tym skończyła się nasza interwencja – powiedziała w rozmowie z Eska.pl st. asp. Magdalena Gąsowska – oficer prasowy Komendanta Powiatowego Policji w Piasecznie.