Bardzo krótki, trwający niecałą minutę klip, w którym Donald Tusk przedstawia plany działalności na najbliższe miesiące kierowanej przez siebie Rady Europejskiej, stał się hitem internetu. Wideoklip przedstawia Tuska jako superbohatera, który śmiało wkracza na spotkania na wysokim szczeblu z takimi postaciami jak wierny kumpel Emmanuel Macron, Angela Merkel czy arcyłotr Theresa May, a wszystko to odbywa się przy akompaniamencie porywającej synkopy i bijącej po oczach grafiki.
W sieci pojawiły się żarty, że w filmiku zrobionym w konwencji amerykańskiego filmu akcji z wyrazistym bohaterem i wpadającą w ucho muzyką, „brakuje tylko pościgów samochodowych i eksplozji” i że generalnie jest „trochę za mało wybuchów”. Internauci pytają też, czy główną rolę w filmie Donalda Tuska zagra Arnold Schwarzenegger oraz z którego z brukselskich wieżowców unijnych skakać będzie Tom Cruise.
W klipie pojawiają się napisy i kadry zapowiadające takie wydarzenia, jak nieformalny szczyt przywódców Unii w Salzburgu, Zgromadzenie Ogólne ONZ, dwie Rady Europejskie, spotkanie Azja-Europa, a na koniec szczyt G20. Montaż klipu oraz wykorzystana muzyka przypominają zapowiedź filmu akcji, jakiego nie powstydziłaby się najlepsza hollywoodzka produkcja.
„Jeśli kiedykolwiek zadawałeś sobie pytanie czy przewodniczący Rady Europejskiej może podbić Hollywood, to teraz już wiesz. Może! Donald Tusk przedstawił swój plan zajęć na najbliższe miesiące w stylu trailera hollywoodzkiej superprodukcji”, napisał, oceniając filmik i byłego polskiego premiera jako aktora, Paul Dallison z opiniotwórczego portalu Politico.
Coming up this autumn: #EUCO, #UNGA, #ASEM12, #G20, internal and external security, migration, rules-based multilateral cooperation, economy, trade, and of course #Brexit.
Bring it on! pic.twitter.com/gBFkfvvo7H
— Charles Michel (@eucopresident) September 6, 2018