Kierowca jednego z autobusów w Gdyni zaatakował pasażerkę, czego powodem był maleńki pies bez kagańca. Świadkowie zdarzenia relacjonowali, że o mały włos by jej nie pobił. Teraz doczekał się surowych konsekwencji.
Do niebezpiecznego zdarzenia doszło w ostatnią środę około godziny 16:00 w autobusie PKA. Pasażerowie gdyńskiego pojazdu widzieli całe zajście, a jeden z nich opisał je w wiadomości do redakcji portalu trojmiasto.pl.
Kierowcy autobusu nie spodobało się, że pies jadący z jedną z pasażerek nie miał założonego kagańca. Następnie wyszedł ze swojej kabiny i chciał ją wyrzucić z pojazdu. Ta stawiała opór, dlatego doszło do przepychanek.
– Na końcu, gdy go odepchnęła, rzucił na glebę i gdyby w autobusie nie było ludzi, którzy krzyczeli, aby ją zostawił, to by ją pobił. Widać było, że kierowca celowo wszczął awanturę – relacjonuje świadek zdarzenia.
Zarząd Komunikacji Miejskiej w Gdyni oraz przewoźnik, będący jednocześnie pracodawcą kierowcy przeanalizowani nagrania z monitoringu w autobusie. Mężczyzna został zwolniony z pracy i ukarany naganą z wpisem do akt.