Dziwne rzeczy dzieją się na Kremlu. Niektórzy obserwatorzy sytuacji politycznej na wschodzi zauważyli, że od prawie dwóch tygodni publicznie nie występował rosyjski minister obrony – Siergiej Szojgu. Nie widziano go od 12 marca, co oczywiście wzbudziło wiele spekulacji na temat jego nieobecności. Rosjanie naprędce przygotowali wyjaśnienie, dlaczego Szojgu zniknął.
„Minister obrony Siergiej Szojgu ma z powodu Ukrainy inne obowiązki. Nie czas teraz na działalność medialną” – podał Kreml. Rzecznik Kremla Dimitrij Pieskow, na pytanie o to dlaczego generał po raz ostatni występował publicznie 11 marca, zaprzeczył, jakoby Szojgu miał problemy ze zdrowiem – jak mówiła jedna ze spekulacji.
Jak podaje „Polsat News” – w pierwszych dniach wojny Siergiej Szojgu bardzo często pojawiał się w mediach. Występował publicznie i zabierał głos, z racji, że jest ministrem obrony, a właśnie trwa wojna. Rosyjskie, opozycyjne media twierdzą jednak, że od 12 marca Szojgu przestał być dostrzegalny w mediach. Rosyjskie media rządowe pokazują co prawda jego wypowiedzi, ale opozycja twierdzi, że są to starsze nagrania.
Dimitrij Pieskow wyjaśnił, że Szojgu ma teraz inne rzeczy na głowie. Zdementował również informacje o tym, że generał miałby mieć problemy zdrowotne.
„Minister obrony Siergiej Szojgu ma z powodu Ukrainy inne obowiązki. Nie czas teraz na działalność medialną” – przekazał Kreml.
„Ukraińska Prawda”: Szojgu ma problemy z sercem. Rosyjska telewizja ukrywa jego nieobecność
Portal „Ukraińska Prawda” uważa z kolei, że doniesienia o problemach zdrowotnych generała Szojgu są prawdziwe. Ma być on rzekomo chory na serce.
18 marca rosyjski minister obrony miał być obecny na spotkaniu z Putinem – prezydent rozmawiał ze stałymi członkami Rady Bezpieczeństwa. Szojgu był wymieniony w gronie uczestników spotkania, ale nie ma żadnych zdjęć lub nagrań, potwierdzających, że rzeczywiście tam był. Co więcej – według dziennikarzy, cytowanych przez „Ukraińską Prawdę” – tego samego dnia w rosyjskiej reżymowej telewizji pojawiło się nagranie z udziałem Szojgu, wręczającego odznaczenia. Zauważono jednak, że nagranie było identyczne jak to, które pojawiło się wcześniej – 11 marca, kiedy Szojgu ostatni raz był obecny w mediach. Nagranie w propagandowej telewizji było opisane, jako „z dzisiaj”.
Nie tylko Szojgu zniknął. Co z Gierasimowem?
Doradca prezydenta Ukrainy Mychajło Podolak zwraca uwagę na nieobecność kolejnego, wysoko postawionego urzędnika Kremla – Waleriaj Gierasimowa, szefa sztabu rosyjskich sił zbrojnych.
„Zniknęli. Nie ma też systemowych i istotnych protokolarnych oświadczeń innych przedstawicieli wagi ciężkiej, łącznie z szefami służb specjalnychn Patruszewem, Bortnikowem, Naryszkinem. Też zniknęli z obowiązkowych protokołów. Bardziej niż zazwyczaj milczą ekonomiści – premier Miszustin, szefowa Banku Centralnego Nabiullina, minister (rozwoju gospodarczego) Reszetnikow. Wszyscy całkowicie zniknęli nawet z publicznej protokolarnej przestrzeni” – napisał na Telegramie Podolak.