Giertych radzi PiS: Banaś na prezydenta!

REKLAMA

Znany prawnik Roman Giertych napisał list do premiera Mateusza Morawieckiego w związku z aferą prezesa Najwyższej Izby Kontroli Mariana Banasia.  Szef rządu zapowiedział kilka dni temu, że w przypadku gdyby partii rządzącej nie udało się zmusić Banasia do dymisji, zostanie wówczas wprowadzony „plan B”. Na razie jednak nie został on przedstawiony i  do tego właśnie odniósł się Giertych. Przygotował dla Morawieckiego własny plan, polegający na tym, że PiS powinien wystawić Banasia w wyborach prezydenckich w 2020 roku.

„Wiem panie premierze, że nikt Pana poważnie nie traktuje i ludzie powszechnie uważają Pana za popychadło Kaczyńskiego, które może najwyżej po raz kolejny nakłamać, ale jednak ze względu na funkcję premiera RP, którą przed Panem sprawowało wielu porządnych ludzi, warto jednak mieć poczucie odpowiedzialności za słowo”, pisze Giertych do Morawieckiego w liście opublikowanym na Facebooku.

REKLAMA

Jak dalej zauważa, „PiS musi zgłosić Banasia na Prezydenta!”. „Pozornie pomysł wydaje się nierealny (ale czyż realnym jest prośba o pomoc do PO?), ale za Jego kandydaturą przemawiają ważkie argumenty”, stwierdza prawnik i przedstawia zalety takiego rozwiązania.

Przede wszystkim Banaś będzie musiał odejść z NIK. „Inaczej go nie wyrzucicie i będzie Was kontrolował do bólu”.

REKLAMA

Giertych przekonuje, że Banaś jest znakomitym kandydatem również z tego powodu, że „wszyscy Dudzie zarzucali niesamodzielność, a Banaś jedyny jest w PiS, który się prezesowi postawił i wygrał”. Ponadto jest również niezależny finansowo i sam trochę może sfinansować swoją kampanię.

Banaś to także „szczęściarz (podarunki z kamienic rzadka to bowiem sprawa), a szczęście w polityce jest niezbędne”. Znany jest też medialnie i – co być może najważniejsze – „ma piękne zdjęcie z Dudą, które się na bilbordach podpisze: »Poparliście mnie, to poprzyjcie i Banasia«. I kampania gotowa”, podkreśla ironicznie Giertych.

REKLAMA

Jak stwierdza prawnik, z takiego obrotu wypadków niezadowolony może być rzecz jasna Andrzej Duda. „Obiecacie mu ambasadora w Szwajcarii, to chętnie pojedzie. A jak żal będzie prezesowi ambasady dla niego, to kupicie mu za partyjne pieniądze Skipasa na cały sezon. Utuli się wówczas w bólu”, kończy Giertych swój list do Morawieckiego.

https://www.facebook.com/permalink.php?story_fbid=3485679918139005&id=215392231834473

Podziel się: