Nie milkną echa ostatniej decyzji Rady Polityki Pieniężnej, czyli de facto braku decyzji o kolejnej podwyżce stóp procentowych. Pomimo prognoz ekonomistów, którzy spodziewali się podwyżki przynajmniej o 25 pkt. bazowych, RPP zdecydowało się utrzymać stopy na obecnym poziomie, mimo gwałtownego skoku inflacji. Teraz część rady sugeruje, że doszło do przestępstwa, którego dopuściło się troje pozostałych członków RPP – podaje „Business Insider”.
Pięciu członków Rady Polityki Pieniężnej sugeruje, że ich koledzy z rady dopuścili się przestępstwa, w związku z czym „rozważają złożenie zawiadomienia” w tej sprawie. Pod wtorkowym oświadczeniem w tej kwestii podpisało się pięciu członków RPP na czele z jej przewodniczącym – Adamem Glapińskim. Byli to Cezary Kochalski, Henryk Wnorowski, Wiesław Janczyk oraz Ireneusz Dąbrowski. Wszyscy zostali wybrani do rady głosami większości sejmowej, czyli Zjednoczonej Prawicy, w tym cześć została zaproponowana przez prezydenta Andrzeja Dudę.
Czy rzeczywiście doszło do popełnienia przestępstwa przez pozostałych członków rady, którzy nie należą do części RPP, delegowanej przez środowisko Prawa i Sprawiedliwości? Radni, którzy podpisali oświadczenie, nie przedstawiają żadnych konkretów. W piśmie jest mowa o związku z ostatnimi wypowiedziami publicznymi i opublikowanymi tekstami niektórych członków RPP – pisze „Insider”.
„Podejrzenie o popełnieniu przestępstwa”. Rozłam w Radzie Polityki Pieniężnej
Chodzi zapewne o alternatywne podsumowanie posiedzenia RPP, wystosowanym przez prof. Joannę Tyrowicz. „RPP nie podejmuje działań niezbędnych dla zapewnienia stabilności makroekonomicznej i finansowej, w tym przede wszystkim w celu ograniczenia ryzyka utrwalenia się podwyższonej inflacji” – pisała prof. Tyrowicz. Dodała, że powrót do celu inflacyjnego NBP (2,5 proc. +- 1 pkt. proc.) może nie nastąpić nawet przez kilka lat!
Po posiedzeniu publicznie wypowiadał się też Przemysław Litwiniuk, który narzekał w „TOK FM” na „nieakceptowalne warunki pracy w RPP”. Podpaść mógł również Ludwik Kotecki, który udzielił wywiadu dla „Business Insider”, w którym nazwał inflację złośliwym nowotworem.
Pięciu członków RPP – w tym Adam Glapiński – który podpisali się pod oświadczeniem, potępia tego typu publiczne wypowiedzi… czyli de facto krytykę działań Rady Polityki Pieniężnej.
„Nie akceptujemy i wyrażamy skrajną dezaprobatę wobec działań, które w naszej ocenie mogą stanowić naruszenie w/w przepisów prawa a w związku z którymi uznajemy za zasadne rozważenie skierowania w tej sprawie zawiadomienia o podejrzeniu popełnienia przestępstwa” – napisano we wtorkowym oświadczeniu.