REKLAMA
ShareInfo.plWiadomościGrube miliony na migrantach "z Białorusi". Taksówkarz z Białegostoku zatrzymany

Grube miliony na migrantach „z Białorusi”. Taksówkarz z Białegostoku zatrzymany

Właściciel firmy taksówkarskiej zatrzymany za pomoc w przerzucie nielegalnych imigrantów z Białorusi. Białystok
fot. Pixabay

Taksówkarz zarabiał krocie na przewożeniu… nielegalnych imigrantów z Bliskiego Wschodu! Migranci, którzy docierali do Polski szlakiem przez Turcję i Rosję aż do Mińska musieli zapłacić za tę podróż nawet po 15 tys. euro (ok. 70 tys. złotych) – podaje „Fakt”. Do Mińska trafiali jeszcze legalnie – na podstawie wiz turystycznych – potem jednak ich przerzutem zajmowali się przestępcy. Byli wśród nich członkowie również polskiego półświatka. W środę zatrzymano szefa firmy przewozowej, który udostępniał im swoje taksówki.

REKLAMA

Kryzys migracyjny na polsko-białoruskiej granicy był w interesie nie tylko Kremla i Łukaszenki, ale także w interesie polskiego półświatka. Jak się okazuje, polscy przestępcy mieli swój udział w przemycie migrantów, którzy dostali się do Polski, dalej na zachód.

W ubiegłym roku granica polsko-białoruska przeżywała oblężenie. Sztucznie otwarty przez władze Białorusi nowy szlak nielegalnej migracji przyciągał do tego kraju tysiące ludzi m.in. z Afryki i Bliskiego Wschodu. Kiedy dostali się do Turcji, lecieli samolotem do Moskwy, a stamtąd do Mińska. Później z pomocą białoruskich służb byli przerzucani przez zieloną granicę. Jak donosi „Fakt” – niektórzy migranci byli przewożeni samochodami w specjalnych skrytkach.

Właściciel białostockiej firmy taksówkarskiej zatrzymany. Pomagał przemycać nielegalnych imigrantów z terenu Białorusi

„Członkowie grupy przestępczej rekrutowali kierowców, głównie obywateli Ukrainy, za pośrednictwem forów internetowych i mediów społecznościowych. Migranci często przewożeni byli w warunkach zagrażających życiu w przepełnionych pojazdach, w pojazdach typu chłodnia czy nawet przestrzeniach zamkniętych pojazdów. Płatności były dokonywane za pośrednictwem podziemnego systemu finansowego „hawala” (określenie przekazów pieniężnych i nieformalnych sposobów płatności, realizowanych poza systemem bankowym – przyp. red.)” – opisują proces funkcjonariusze Straży Granicznej, cytowani przez „Fakt”.

REKLAMA

Kiedy migranci znaleźli się już w Polsce, dalszy ciężar ich przerzutu do krajów zachodnich przejmowali… taksówkarze. Pomagał w tym procesie właściciel jednej z białostockich firm przewozowych 51-letni Janusz M., który użyczał przestępcom swoich taksówek. Migranci bez dokumentów byli nimi następnie transportowani do Wielkiej Brytanii i Niemiec.

„Z ustaleń postępowania wynika, że podejrzany jest właścicielem przedsiębiorstwa taksówkarskiego i użyczał pojazdów w celu przewozu nielegalnych migrantów. Teraz grozi mu do ośmiu lat pozbawienia wolności” – mówi Karol Borchólski z działu prasowego Prokuratury Krajowej, cytowany przez „Fakt”.

Policja szacuje, że przestępcy, z którymi współpracował M. mogli zarobić na przerzucie nielegalnych imigrantów nawet 16 milionów euro.

REKLAMA

REKLAMA
REKLAMA
ZOBACZ TAKŻE
Jacek
Redaktor portalu Shareinfo.pl. Pisaniem dorabiałem od czasów liceum, jednak pierwsze przejawy lekkiego pióra dostrzegła moja polonistka już w gimnazjum. W 2023 roku ukończyłem międzynarodowe stosunki gospodarcze na jednej z poznańskich uczelni. W obszarze szeroko pojętej ekonomii kształcę się w dalszym ciągu. Prywatnie z krwi i kości Polak o wielkich aspiracjach, ale znikomym wpływie na rzeczywistość.

Bądź na bieżąco! Obserwuj nas w Wiadomościach Google ←

REKLAMA