Lider Platformy Obywatelskiej Grzegorz Schetyna został zapytany w piątek w radiu TOK FM, czy prawdziwe są informacje pojawiające się w mediach, według których Komisja Europejska skieruje sprawę forsowanych przez PiS zmian w Sądzie Najwyższym do Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej bądź podejmie następny krok w prowadzonej wobec Polski procedurze z art. 7 traktatu.
– Komisja Europejska nie odpuści rządowi polskiemu. I to jest takie przekonanie, które przywożę z Brukseli – oświadczył Schetyna, który w czwartek, przed rozpoczęciem szczytu UE, wziął udział w spotkaniu Europejskiej Partii Ludowej (EPL).
Jak stwierdził szef PO, ocena tego, co dzieje się w kwestii ustaw dotyczących niezawisłości sądów w Polsce, jest w Brukseli bardzo jednoznaczna i jednorodna. – Rozmawiałam z Jean-Claude’em Junckerem, i on prosił, żeby przekazać także polskiej opinii publicznej, że nie ma różnicy między zdaniem, aktywnością, decyzjami Fransa Timmermansa i reszty Komisji – powiedział Schetyna, dając do zrozumienia, że w gremiach decyzyjnych w UE nie ma rozbieżności zdań co do oceny przestrzegania praworządności w Polsce.
– Oni przesuną to dziś lub w poniedziałek, (…), złożą, przygotują tę skargę i pójdą drogą, którą widzieliśmy przy Puszczy Białowieskiej– odpowiedział Schetyna dopytywany, co ostatecznie w sprawie Polski zrobi Komisja Europejska. – Uważam, że polski rząd będzie musiał się do tego odnieść, nie może tego zostawić – podkreślił.
W czwartek zaczęły krążyć w mediach informacje, że Komisja Europejska pozwie Polskę do Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej. Chodzi o ustawę o SN, która weszła w życie 3 kwietnia, a która miałaby naruszać unijne prawo. Zgodnie z tą ustawą w trzy miesiące od tego terminu, czyli 3 lipca, w stan spoczynku przechodzą z mocy prawa sędziowie SN, którzy ukończyli 65. rok życia.