Wiceminister infrastruktury Marcin Horała z PiS skrytykował szefa Europejskiej Partii Ludowej Donalda Tuska za jego komentarz dotyczący utworzenia na warszawskim Stadionie Narodowym szpitala polowego dla osób zakażonych koronawirusem.
Według szefa KPRM Michała Dworczyka placówka ma w pierwszym etapie liczyć 500 łóżek, w tym 50 OIOM-owych, a docelowo ma być ich tysiąc.
Tusk, odnosząc się do decyzji o powstaniu w stolicy szpitala polowego, stwierdził na Twitterze, że co prawda „stadionów wystarczy”, ale gorzej będzie z respiratorami. „Kupili ich mniej, niż zbudowano Orlików”, zauważył były polski premier.
Tusk odniósł się również do zarzutów ze strony polityków PiS, że w czasie rządów koalicji PO-PSL nie powstawały szpitale.
„Krzyczącym, że powinienem był budować szpitale, nie stadiony, pragnę przypomnieć, że w latach 2005-2007, za rządów Kaczyńskiego, w Polsce liczba szpitali zmniejszyła się o 33, gdy za naszych rządów zwiększyła się o 208. Po 2015 znowu zaczęła spadać”, punktował obecną władzę były szef Rady Europejskiej.
Z oburzeniem na wpis Tuska zareagował Horała.
„Dla chłopca w krótkich spodenkach nawet światowa pandemia to tylko powód do heheszek”, stwierdził na portalu społecznościowym pełnomocnik rządu ds. Centralnego Portu Komunikacyjnego.
https://twitter.com/mhorala/status/1318172081977253888