Kolejna szokująca informacja. Ciało noworodka, zawinięte w reklamówkę, zostało odnalezione przez osoby zbierające śmieci w jednym z kontenerów na łódzkim osiedlu. Według prokuratury, chłopiec urodził się na kilka lub kilkanaście godzin przed tym szokującym odkryciem – przekazał polsatnews.pl. Służby są w trakcie prowadzenia śledztwa.
„Owinięte w żółtą reklamówkę zwłoki noworodka, porzucone w jednym z kontenerów w pergoli śmietnikowej przy ul. Maratońskiej 39 w Łodzi, znalazła w sobotę około godz. 12 przypadkowa osoba, która przeszukiwała śmieci” – przekazała w niedzielę rzeczniczka Komendy Wojewódzkiej Policji w Łodzi Joanna Kącka.
Rzeczniczka dodała także, że na tę chwilę – mimo użycia szeregu środków – nie udało się odnaleźć matki dziecka. Policja użyła, m.in. psa tropiącego i sprawdziła, czy do żadnego szpitala nie trafiła kobieta po porodzie. Początkowo ograniczono się także z nagłaśnianiem całej sprawy, dla dobra śledztwa.
„Pracujemy nad otworzeniem przebiegu zdarzeń. Dotychczas w związku z tą sprawą nie doszło do żadnych zatrzymań” – powiedział w Polsat News Krzysztof Kopania z łódzkiej prokuratury.
Krzysztof Kopania dodał także, że „chłopiec miał około 8-9 miesięcy, taki czas trwania ciąży wyznaczył biegły”. Prawdopodobnie był zdolny do samodzielnego podjęcia czynności życiowych. „Chłopiec posiadał prawdopodobnie uraz głowy, miał poprawnie odciętą pępowinę – powiedział Kopania. Sekcja zwłok została wyznaczona na poniedziałek.”
Policja opublikowała komunikat, skierowany do wszystkich osób, które mają jakąkolwiek wiedzę związaną z tym incydentem lub informacje, które pozwolą służbom dotrzeć do matki martwego noworodka.