Funkcjonariusze z Bydgoszczy zatrzymali 57-letniego mieszkańca miasta, który przez ponad 1,5 miesiąca mieszkał ze zwłokami swojego znajomego. Mężczyzna został wcześniej pobity przez podejrzanego i zmarł. 57-latek nie udzielił mu pomocy i nie wezwał ratowników.
Makabrycznego odkrycia dokonali policjanci z Bydgoszczy, którzy zapukali do mieszkania w jednym z bloków na bydgoskich Wyżynach. Policję wezwali sąsiedzi, których zaniepokoiła silna woń na klatce schodowej – jakby rozkładających się zwłok.
Ich przypuszczenia i obawy szybko się potwierdziły. Po przybyciu na miejsce mundurowi weszli do wskazanego mieszkania, gdzie odkryli zwłoki w stanie zaawansowanego rozkładu. Jak podaje rmf24.pl – ciało miało znajdować się tam od listopada 2024 roku.
Wówczas pomiędzy mieszkańcami bloku doszło do awantury. 57-latek pobił na śmierć swojego sąsiada, którego następnie pozostawił bez żadnej pomocy.
Co najbardziej szokujące, podejrzanemu nie przeszkadzała obecność w jego mieszkanie rozkładających się zwłok. Mieszkał w innej części lokalu, zapraszając tam nawet gości.
57-latek trafił do aresztu. Grozi mu kara dożywotniego pozbawienia wolności.