Wiceminister spraw zagranicznych Paweł Jabłoński wypowiedział się na temat postawy Donalda Tuska, która według niego „nie przystoi żadnemu Polakowi”. Jego zdaniem „celem działań Tuska jest sprowadzenie na Polskę sankcji”.
„Kongres USA dyskutuje o możliwych sankcjach na Polskę i wycofaniu wojsk amerykański z naszego kraju. Tego samego dnia PiS ustami posła Kowalskiego wskazuje 2027 rok jako datę referendum w sprawie wyjścia Polski z Unii. Tak wygląda zdrada stanu” – napisał Tusk na Twitterze.
Wpis Tuska dotyczy specjalnego wysłuchania zorganizowanego przez Komisję Helsińską przy Kongresie USA. W jego trakcie doszło do przemówienia w sprawie „erozji demokracji na Węgrzech i w Polsce”, a także na temat sądownictwa i sądów.
Wiceszef MSZ jest zdania, że aktywność medialna Donalda Tuska może doprowadzić do tego, aby w ostateczności którakolwiek ze stron nałożyła sankcje na Polskę. Wyraźnie dał to do zrozumienia w cytowanej wypowiedzi przez „Do Rzeczy”.
– Tusk stara się stworzyć takie wrażenie, że sankcje mogą być na Polskę nakładane i to jest konsekwentne jego działanie, bo jego ludzie w Parlamencie Europejskim dopiero co nad tym głosowali – dwa tygodnie temu było absolutnie haniebne głosowanie, gdy domagali się od Komisji Europejskiej, żeby wstrzymywała plan odbudowy, żeby nakładała na Polskę kary finansowe, dokonywała niekorzystnych dla Polski korekt finansowych. Z tym wszystkim głosowali przedstawiciele Platformy. Dzisiaj Tusk stara się najwyraźniej o to, żeby Polska była okładana kolejnymi sankcjami – mówił.