Najsłynniejszy jasnowidz w Polsce znów zszokował swoich widzów. Tym razem Krzysztof Jackowski w swojej transmisji live nie starał się przewidzieć przyszłości, ale zagłębił się jeszcze bardziej w sferę duchową. Profeta z Człuchowa podzielił się odczuciami odnośnie tego, co może czekać nas po śmierci. Wizja okazała się przerażająca!
Krzysztof Jackowski znów uaktywnił się na swoim kanale na YouTube. Słynny jasnowidz tym razem pokazał się widzom w innej odsłonie. Ostatnia transmisja nie opierała się na przewidywaniu przyszłości. Tym razem Człuchowianin analizował, co spotka nas po śmierci. Na początku nawiązał do śmierci swojej mamy, co bardzo go przeraziło. Czuł się, jakby był w jakiejś cieszy, unoszony bezwolnie.
Co czeka nas po śmierci? Jasnowidz Krzysztof Jackowski starał się to opisać, ale coś poszło nie tak…
„Jakby świadomość wstała, ale się położyła. Jakby mogła wstać, ale szybko takie opamiętanie, że musi leżeć. Wróciła w ten stan, w którym była” – starał się precyzować swoje odczucia Jackowski. „Jakby nie rozumiała, że może wyjść. Jakby ręce… Jakby usiadła i wróciła. A potem taki lęk i ręce, one wychodziły, a ciało leżało. Jakby dopiero rozumiała, że jest oddzielana” – dodał.
W pewnym momencie zdarzyło się coś, co wstrząsnęło widownią, ale najpierw wstrząsnęło samym Jackowskim! Choć profeta jest już obyty w sferze duchowej, zobaczył coś, co totalnie go przeraziło. Musiał przerwać wizję. Niestety nie zdradził, co wyprowadziło go z równowagi.
Na koniec przeprosił widzów i stwierdził, że nie powinien mówić o tym, co zobaczył…