Po śledzie najchętniej sięgamy w okresie świąt Bożego Narodzenia, jednak dietetycy zalecają, aby jeść je znacznie częściej. Jak wybrać te idealne, które będą zarówno pyszne, jak i bezpieczne dla naszego zdrowia? Wszystko wyjaśniamy.
Śledzie zawierają minerały, witaminy i nienasycone kwasy tłuszczowe omega-3, a poza tym nie gromadzą w sobie metali ciężkich. Są więc doskonałym wyborem, gdy chcemy zjeść coś, co zawiera zdrowe proteiny. Przygotujcie je czym prędzej np. w curry lub z cebulką. Nasze rady pomogą wam w zakupach.
Jak wybrać najlepsze śledzie?
Wybór śledzi jest na prawdę obszerny. W sklepach kupimy ryby surowe w formie filetów, jak też koreczki czy rozmaite sałatki. Najzdrowsze będą jednak świeże śledzie, które świetnie smakują upieczone w piekarniku albo przygotowane na parze. Jeżeli mamy ochotę zrobić z nich wyśmienity lekki obiad, szukajmy śledzi wysokiej jakości. Filety powinny być sprężyste, a ich aromat delikatny. Zwróćmy również uwagę na skrzela – dobrze, aby były one czerwone. Kupując dobre matiasy, warto ocenić, czy są twarde i grube. Po filety rozmiękłe oraz poszarpane nie warto sięgać.
Dobre filety nie mogą też dziwnie pachnieć. Produkt wędzony powinien mieć wyłącznie aromat specyficzny dla tego procesu. Mięso takich śledzi powinno mieć także jednolitą i zwartą strukturę. Niestety sprzedawcy często dodają do takich ryb substancje konserwujące, które zupełnie je dyskwalifikują.
Z kolei dodatek znacznej ilości octu może np. zmieniać smak, barwę i fakturę śledzi. Mało tego, ocet podrażnia śluzówkę żołądek i powoduje, że po zjedzeniu jest nam niedobrze. Trudne do strawienia będą również rozmaite wyroby w gotowych zalewach. Nie może być inaczej, jeśli w ich składzie często występują syntetyczne barwniki i wzmacniacze smaku. Najlepiej więc kupować płaty śledziowe w solance i własnoręcznie przygotowywać ryby. Warto namoczyć je w zimnej wodzie, co pozwoli pozbyć się nadmiaru soli. Będzie można je potem samemu zamarynować lub zalać olejem.