Podejrzany o zamordowanie Kristiny z Mrowin Jakub A. rozmawiał już ze swoim obrońcą. Za jej pośrednictwem prosi o niedokonywanie ocen moralnych. Miał stwierdzić, że leczy się psychiatrycznie. Media są zgodne – to dla niego szansa, by nie trafić do więzienia, a do szpitala.
Mec. Katarzyna Bórawska będzie reprezentowała przed sądem podejrzanego o zabójstwo 10-latki. Po spotkaniu z oskarżonym przekazała mediom, że miał on od roku chodzić na terapię i dodatkowo na własną rękę leczyć się środkami psychotropowymi. Jakub A. prosi, by w związku z tym nie oceniano go moralnie. Przeprosił też rodzinę zamordowanej dziewczynki.
„Super Express” podkreśla, że może to być strategia, by zamiast do więzienia, Jakub A. trafił do szpitala. Biegli i sąd zdecydują, czy w chwili popełniania przestępstwa był świadomy tego, co robi. Wirtualna Polska poinformowała, że Jakub A. do zabójstwa przygotowywał się od dawna, miał nawet oferować znajomemu pieniądze za zabicie dziewczynki. Miał ułożony gotowy plan, wskazywał nawet miejsce, w którym chciał, by doszło do morderstwa.
W ostatnim czasie kontrowersje budzi też samo zatrzymanie podejrzanego. – Podjęliśmy działania prawne w sprawie sposobu zatrzymania mego klienta. Środki, które zostały zastosowane, nie były adekwatne do sytuacji. Można było pozwolić mu się ubrać i założyć buty. Przecież nie stawiał żadnego oporu. Prosimy też o wyjaśnienia w sprawie ujawnienia jego wizerunku i nazwiska – taką informację przekazała mec. Katarzyna Bórawska.
Jakub A. przebywa w celi, ma status więźnia niebezpiecznego. Jest zamknięty w jednoosobowej celi i jest chroniony, by nie doszło na nim do linczu przez współosadzonych.