Janina Ochojska niewpuszczona do Sejmu. Mówi, że łatwiej było jej się dostać do oblężonego Sarajewa i Groznego!

REKLAMA

Szefowa i założycielka Polskiej Akcji Humanitarnej Janina Ochojska chciała w środę odwiedzić protestujących niepełnosprawnych i ich opiekunów, ale nie została wpuszczona do Sejmu. Wcześniej marszałek Marek Kuchciński uniemożliwił wizytę u protestujących Wandzie Traczyk-Stawskiej, 91-letniej weterance powstania warszawskiego i żołnierz Szarych Szeregów.

Funkcjonariusze Straży Marszałkowskiej przed sejmowym biurem przepustek poinformowali znaną działaczkę humanitarną, która sama jest osobą niepełnosprawną i ma trudności z poruszaniem się, że nie mają informacji, by mogła ona wejść na teren parlamentu.

REKLAMA

– Ja pamiętam takie zasieki – ale nie z rąk, tylko z różnych barier – kiedy próbowaliśmy się dostać do oblężonego Sarajewa – komentowała zajście rozżalona Ochojska. – W oblężonym Sarajewie czy Groznym byłam niejednokrotnie. Do Sejmu, okazuje się, jest tak oblężony, że nie sposób się dostać. Chyba wrócę z jakimś konwojem humanitarnym – oświadczyła.

– Jest mi przykro. Jestem obywatelką Polski, patriotką, osobą niepełnosprawną i uważam, że mam prawo wejść do tych ludzi i powiedzieć im: słuchajcie, niepełnosprawność to jest tylko coś, co się przydarza, z tym można żyć. Ale żeby można było z tym żyć, trzeba walczyć o swoje prawa. I o te prawa dzisiaj walczymy i chciałabym móc to robić razem z tymi ludźmi, ale niestety uniemożliwiono mi to – mówiła przed sejmowymi barierkami Janina Ochojska.

REKLAMA

Szefowa Polskiej Akcji Humanitarnej popiera postulat protestujących dotyczący przyznania im dodatku rehabilitacyjnego w wysokości 500 złotych. Ochojska wskazała, że rząd znalazł środki na wyprawkę szkolną, a jednocześnie utrzymuje, że nie ma pieniędzy na spełnienie oczekiwań protestujących niepełnosprawnych. – Ja sobie nie wyobrażam, żeby rodzice i opiekunowie osób niepełnosprawnych wyszli z Sejmu bez spełnienia ich postulatów – stwierdziła.

Podziel się: