Piwonie to piękne kwiaty, choć ich uprawa jest dla wielu osób sporym wyzwaniem. Zwłaszcza przed sezonem i po nim, czyli właśnie teraz. Gdy lato zbliża się ku końcowi, należałoby znów zatroszczyć się o krzew. Zabiegi pielęgnacyjne, kto warto wykonać w ogrodzie we wrześniu to przycinanie starej rośliny i zasilenie jej odpowiednim nawozem. Jeśli poświęcisz piwoniom choć odrobinę zainteresowania teraz, w przyszłym roku odwdzięczą ci się z nawiązką. Kwiatów będzie bez liku.
REKLAMA
Zbliża się termin przycinanie piwonii
Wśród wielu jesiennych prac ogrodowych, nie zapomnij o swoich piwoniach. Te pewnie już dawno mają uschnięte pąki, a ich liście już zaczęły żółknąć. Cięcie (przed) zimowe wykonaj na młodych i dojrzałych sadzonkach. Optymalna pora na zabieg to październik/listopad. Piwonie już wtedy powinny odsapnąć po pracowitym sezonie, gdyż jesienią będą powoli szykować się do zimy.
We wrześniu nadal pobierają i magazynują mikroelementy w bryle korzeniowej i tworzą sporo chłonnych, smukłych korzeni, które niebawem będą pokarmem krzewu, który podczas wyczerpującej wegetacji będzie go potrzebował jak tlenu.
REKLAMA
Jak przycinać piwonie?
Usuń senatorem lub nożycami wszelkie pędy (zostaw tylko kilka cm nad glebą). Przyszykuj 2-3 garście popiołu i podsyp nimi 1 krzak. Tyle samo odpadu przeznacz każdą koleją sadzonkę. Opcjonalnie zastosuj mąkę wapienną bądź dolomitową (ok. pół kg na m²). Zabieg wykonuje się w celu zrównoważenia pH ziemi, bo mocno kwaśne sprzyja namnażaniu patogenów, które mogą wykończyć piwonię. Uciętymi, zdrowymi fragmentami rośliny możesz wzbogacić kompost, ale zakażone lepiej spal.
Czym dokarmiać piwonie na przełomie lata i jesieni?
Doświadczeni ogrodnicy dobrze wiedzą, że nawożenie piwonii we wrześniu ma sens. Dzięki temu można sobie zagwarantować wysyp pąków kwiatowych w kolejnym sezonie. Warto zastosować nawozy potasowe (np. siarczan potasu) oraz fosforowe (np. superfosfat).
Jeśli zamierzasz przesadzać rośliny (akurat wczesną jesienią ten zabieg można wykonać bez obaw), to nawóz przyda im się szczególnie. Wrzuć go do dołka i tyle. Ale sukcesywnie dokarmianie zacznij dopiero od 2 roku.
REKLAMA