Nadchodzące miesiące będą czasem, w którym zapadnie wiele ważnych dla Europy decyzji – ważnych dla jej przyszłego kształtu. Już za dwa tygodnie na szczycie NATO w Madrycie rozważane będą kandydatury Finlandii i Szwecji, które wnioskowały o wejście do Sojuszu Północnoatlantyckiego. Tymczasem dzisiaj, Ursula von der Leyen przekazała opinię Komisji Europejskiej, dot. kandydatury Ukrainy do Unii Europejskiej – pisze „Gazeta.pl”.
Wejście do UE zajmie Ukrainie prawdopodobnie jeszcze dekadę, ale jeszcze waży się decyzja organów unijnych, co do przyznania temu krajowi statusu państwa kandydującego. Dziś Ursula von der Leyen przekazała, że KE rekomenduje nadanie Ukrainie takiego statusu!
„Rekomendujemy nadanie Ukrainie statusu kandydata, przy założeniu, że kraj ten przeprowadzi szereg ważnych reform. Ukraina wyraźnie wykazała zaangażowanie w przestrzeganie europejskich wartości i standardów i jeszcze przed wojną wyruszyła w drogę do Unii Europejskiej” – napisała na Twitterze Ursula von der Leyen. „Ukraińcy są gotowi umrzeć za europejską perspektywę. Chcemy, aby żyli z nami europejskim marzeniem”.
W zmaganiach o status kandydata do Unii Europejskiej uczestniczy także Mołdawia. KE rozważyła również wniosek tego państwa. Jak się okazuje – w tym wypadku Komisja także rekomenduje nadanie statusu kandydata.
„Rekomendujemy również przyznanie Mołdawii statusu kandydata, przy założeniu, że kraj ten przeprowadzi reformy. Mołdawia jest na prawdziwie proreformatorskiej, antykorupcyjnej i europejskiej ścieżce. Przed nami jeszcze długa droga, ale wierzymy, że ma potencjał, aby sprostać kryteriom” – dodała w kolejnym wpisie szefowa KE.
Gruzja musi jeszcze poczekać
O dołączenie do UE starał się także kraj położony u stóp gór Kaukaz. Niestety – zdaniem KE Gruzja musi jeszcze zaczekać.
„Gruzja musi teraz zjednoczyć się politycznie, aby wytyczyć jasną drogę do reform strukturalnych i UE. Rekomendujemy więc nadać europejską perspektywę Gruzji, ale wrócić do wniosku później i ocenić, jak spełnia szereg warunków przed przyznaniem jej statusu kandydata” – napisała Von der Leyen.
Należy zaznaczyć, że decyzja KE ws. kandydatury Ukrainy została podjęta rekordowo szybko. Zwykle zajmuje to Komisji ok. półtora roku, podczas gdy w tym wypadku potrwało to jedynie trzy miesiące. Ukraina wraz Mołdawią zostaną teraz zaproszone do negocjacji członkowskich. Starania akcesyjne mogą potrwać jednak latami – tak jak to miało miejsce np. w przypadku Polski, na której korzyść niewątpliwie przeważał fakt, że nie była objęta konfliktem zbrojnym ani też jego skutkami.