Posłanka Prawa i Sprawiedliwości Krystyna Pawłowicz poinformowała w mediach społecznościowych, że kończąca się kadencja Sejmu jest jej ostatnią i nie zamierza się już ubiegać w październikowych wyborach o mandat poselski.
„Z polityki odchodzę”, napisała Pawłowicz na Twitterze. Dodała, że jesienią skończy się jej „8-letnia praca poselska”.
Słowa szczególnej wdzięczności parlamentarzystka skierowała do prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego. Stwierdziła, że szef partii rządzącej umożliwił jej „udział w obronie i naprawie polskich spraw”.
Zdania internautów w sprawie deklaracji Pawłowicz są podzielone.
„Pani profesor, jest Pani jedną z osób i posłów Prawa i Sprawiedliwości, której możemy być bardzo wdzięczni i której może bardzo nam brakować”, skomentował decyzję posłanki Mieczysław Ociesielski.
„Po pierwsze: nie wierzę w Pani zapewnienia, po drugie: chyba, że PARTIA matka coś Pani obiecała, np. sędziego TK, po trzecie: myślałem, że w KRS była Pani przedstawicielem Parlamentu, a nie PiS-u. W każdym razie dziękuje za szczerość”, odniósł się do deklaracji Pawłowicz użytkownik Wolfgang Yersinia.
Jesienią SKOŃCZY się moja 8-letnia praca poselska.
Jestem wdzięczna Prezesowi J.KACZYŃSKIEMU,że umożliwił mi udział w obronie i naprawie polskich spraw.Jestem dumna,że mogłam to robić reprezentując w Sejmie i Krajowej Radzie Sądownictwa Prawo i Sprawiedliwość.
Z polityki odchodzę— Krystyna Pawłowicz (@KrystPawlowicz) July 16, 2019
Krystyna Pawłowicz pożegnanie z polityką deklarowała już w grudniu 2018 roku. „Kończę teraz z polityczną aktywnością, choć pozostaję posłem, ale tylko do końca tej kadencji. Na TT może wrócę jak pozałatwiam swoje sprawy”, pisała wtedy na Twitterze.