Prezydent Wołodymir Zełeński docenił gest Polski i Litwy, w czasie, gdy reprezentanci wielkich mocarstw uciekają z Ukrainy w popłochu. Prezydent Andrzej Duda wraz z prezydentem Litwy Gitanas Nauseda odwiedzili dziś Kijów z wizytą u prezydenta Ukrainy. „Jesteście naszymi wielkimi przyjaciółmi” – powiedział prezydent Ukrainy cytowany przez „Polsat News”.
„Osobista obecność w Kijowie naszych prawdziwych i silnych przyjaciół to bardzo ważna rzecz” – dodał Wołodymir Zełenski.
Na wspólnej konferencji prasowej z udziałem prezydentów „Trójkąta Lubelskiego” – Polski, Ukrainy i Litwy – Zełeński powiedział, że zarówno nasz kraj, jak i Litwa to wielcy przyjaciele Ukrainy, a ich obecność w Kijowie jest nadzwyczaj ważna.
„Prezydenci Polski i Litwy przyjechali, żeby wesprzeć Ukrainę w tym trudnym czasie. Bardzo to doceniamy” – powiedział.
Prezydent Ukrainy oświadczył również, że Polacy i Litwini wspierają Ukrainę nie tylko słowem, ale i czynem. „Doceniamy działania naszych przyjaciół z Polski i Litwy, aby wzmocnić obronność naszego kraju” – oświadczył prezydent Ukrainy wskazując, że oba państwa przekazały Ukrainie sprzęt wojskowy i amunicję.
Zwrócił też uwagę na ważny punkt. Polscy i litewscy dyplomaci nie ewakuowali swoich ambasad i konsulatów, w czasie kiedy zrobił to szereg innych, potężniejszych państw – jak USA, Wielka Brytania czy Australia.
„To ważny sygnał wsparcia ukraińskiego społeczeństwa” – powiedział Zełenski.
Prezydent Ukrainy oświadczył, że docenia ekspresową reakcję Warszawy na decyzję Federacji Rosyjskiej, dotyczącej uznania separatystycznych republik w Donbasie – tzw. Ługańskiej Republiki Ludowej i Donieckiej Republiki Ludowej.
„Odpowiedź wspólnoty międzynarodowej na tą zbrodnię Rosji powinna być natychmiastowa i zdecydowana i twarda” – zaznaczył prezydent Ukrainy Włodymyr Zełenski.
Duda: Apelujemy o pokój i spokój
„Przybywamy do Ukrainy na znak naszej solidarności. Wszyscy jak tu stoimy, jesteśmy prezydentami państw sąsiadujących z Rosją, która dzisiaj stanowi dla Ukrainy realne zagrożenie, ale dla nas jest także sąsiadem do którego apelujemy, o pokój i spokój” – powiedział Andrzej Duda.
„Podczas dzisiejszych rozmów głównie skupiliśmy się na kwestiach związanych z bezpieczeństwem. Działania Rosji w regionie budzą nasze ogromne zaniepokojenie i śledzimy każdy kolejny krok podejmowany przez prezydenta Putina i każdą podejmowaną przez niego decyzję” – oświadczył prezydent RP. „Uważamy, że stanowią one zagrożenie dla całego naszego regionu, w tym wschodniej flanki NATO i całej Unii Europejskiej” – zaznaczył.
Prezydent Duda zapewnił, że przywódcy państwa „Trójkąta Lubelskiego” są w stałym kontakcie i komunikują się ze sobą przed rozmowami z włodarzami innych państw „myśl zasady, że nic o nas, bez nas i w myśl zasady – nic o Ukrainie, bez Ukrainy”.
„Pamiętajmy, że gra nie toczy się wyłącznie o granice wpływów rosyjskich, czy o suwerenność Ukrainy, ale przede wszystkim nową architekturę bezpieczeństwa w Europie. Mamy nadzieję, że nie dojdzie do wybuchu wojny w Europie. Apelujemy do Putina i decydentów w Rosji o to, aby wstrzymali się od wydania rozkazu rozpoczęcia operacji zbrojnej przeciwko Ukrainie” – zaapelował prezydent Polski.