Niezbyt dobre informacje dla posiadaczy dużych samochodów lub osób, które planują takowe sprowadzić z zagranicy. Rząd planuje wprowadzić dodatkowe podatki dla aut z większym silnikiem, co będzie zdecydowanie odczuwalne w porównaniu z modelami o najmniejszej pojemności.
Obecnie podatek akcyzowy dla samochodów o pojemności silnika powyżej 2.0 wynosi aż 18,6% wartości auta, natomiast dla pojazdów z mniejszą pojemnością – tylko 3,1%. Premier Mateusz Morawiecki podczas szczytu klimatycznego COP24 w Katowicach zapowiedział, że nie jest to ostateczne słowo. Jak się okazuje, auta sprowadzane z innych krajów będą musiały być opłacane jeszcze wyższymi kwotami.
Co więcej, posiadacze większych aut muszą mieć na uwadze również większą składkę OC. Jest to rzecz jasna uzasadnione większymi zdolnościami takich modeli, jeśli chodzi o rozwijanie maksymalnej prędkości. To z kolei przekłada się na większą szansę spowodowania wypadku. Większe opłaty mają tym samym zniechęcić kierowców do szaleńczej jazdy po polskich drogach.
Biada młodym kierowcom
O ile doświadczeni kierowcy z pewnością nie będą zadowoleni z nowych stawek opłat za większe samochody, to co dopiero mają powiedzieć osoby młodsze. W ich przypadku prawdopodobieństwo spowodowania kolizji drogowej teoretycznie jest wyższe, co również przekłada się na wyższe składki. Taki stan rzeczy powoduje, że niezbyt doświadczeni kierowcy powinni decydować się na auta z mniejszym silnikiem, aby uniknąć konieczności płacenia drakońsko wysokich opłat.
Jakie można wyciągnąć z tego wnioski? Przede wszystkim należy zastanowić się, czy koniecznością jest sprowadzanie samochodu z zagranicy. Na terenie Polski co prawda nie zawsze dostępne są tak niezawodne pojazdy, jak chociażby na zachodzie, ale cierpliwość i znajomość rynku mogą pozwolić na spore oszczędności. Jeśli jednak w grę wchodzi jedynie kupno w innym kraju, warto z kolei pomyśleć nad wyborem modelu z jak najmniejszą pojemnością silnika.
Ponadto należy dokładnie przeanalizować interesujący nas model. Korzystną konfiguracją może być kupno samochodu z mniejszą pojemnością, ale o większej mocy. Dzięki temu pojazd powinien spisywać się zgodnie z oczekiwaniami, a przy okazji nie będzie trzeba aż tak mocno uszczuplać portfela w momencie płatności za składki. Być może nie zawsze taki sposób okaże się dla konsumenta idealny, ale kiedy nie stawia on na pierwszym miejscu maksymalnych osiągów, a praktyczność
i wygodę, może to być najlepsze rozwiązanie.