REKLAMA
ShareInfo.plWiadomościJuż 7 ofiar zakażenia legionellą. Sprawę badają służby specjalne

Już 7 ofiar zakażenia legionellą. Sprawę badają służby specjalne

ABW zajmuje się sprawą legionelli
fot. Agencja Bezpieczeństwa Wewnętrznego

Legionella zbiera śmiertelne żniwo na Podkarpaciu. Pełnomocnik polskiego rządu ds. bezpieczeństwa przestrzeni informacyjnej Stanisław Żaryn poinformował w rozmowie z „Interią”, że sprawą zajmuje się Agencja Bezpieczeństwa Wewnętrznego. Śledztwo ABW ma „wykluczyć działania sabotażowe”.

REKLAMA

O angażu służb specjalnych w sprawę legionelli poinformowała jako pierwsza stacja „RMF FM”. Rozgłośnia podkreśla, iż Podkarpacie to obecnie strategiczny region Polski. Tuż za wschodnią granicą regionu trwa wojna pomiędzy Ukrainą a Rosją, a przez lotnisko w rzeszowskiej Jasionce przechodzi większość wsparcia od Zachodu.

Lokalny sanepid rozpoczął dochodzenie epidemiologiczne w zeszły piątek, kiedy w Rzeszowie odkryto ognisko zakażenia bakterią Legionella pneumophila. W tym tygodniu – w noce ze środy na czwartek – w Rzeszowie zorganizowano posiedzenie sztabu kryzysowego.

„Ustalono strategię dalszych działań zmierzających do wygaszenia ogniska choroby, niezbędnych do natychmiastowego podjęcia przez właściwe organy” – poinformowało Ministerstwo Zdrowia. Urząd miasta podjął m.in. decyzję o dezynfekcji lokalnych wodociągów.

REKLAMA

Już 7 osób zmarło na Podkarpaciu po zakażeniu legionellą. Sprawą zajmuje się Agencja Bezpieczeństwa Wewnętrznego

Według stanu na piątek, 25 sierpnia, w wyniku zakażenia legionellą zmarło 7 osób – czterech mężczyzn i trzy kobiety. O liczbie ofiar poinformował na antenie „Polsat News” Krzysztof Saczka, Główny Inspektor Sanitarny. Zmarli mieli od 64 do 95 lat.

Liczba zakażeń cały czas rośnie. Jak podał w piątek Państwowy Powiatowy Inspektorat Sanitarny w Rzeszowie – do tej pory infekcję wykryto u 113 pacjentów hospitalizowanych na terenie Rzeszowa i powiatu rzeszowskiego oraz w Dębicy, Przemysław, Kolbuszowej, Łańcucie oraz Sędziszowie Małopolskim.

Krzysztof Saczka podkreśla, że zmarłe osoby były obciążone wieloma ciężkimi chorobami – m.in. kardiologicznymi i onkologicznymi – w związku z czym ich odporność była osłabiona.

REKLAMA

ZOBACZ TAKŻE
REKLAMA