W serwisie społecznościowym opublikowano nagranie, które mrozi krew w żyłach. Materiał video przedstawia dziecko, które jak gdyby nigdy nic spaceruje sobie po krawędzi balkonu. Maluch sam wyszedł przez okno na 5 piętrze. Wszystko nagrała turystka, która akurat przebywała w hotelu na Teneryfie.
Dziecko, które spacerowało sobie po krawędzi balkonu nie wykazywało żadnych objawów strachu i swobodnie się przemieszczało na wąskiej przestrzeni. Wystarczyłoby jednak potknięcie albo zachwianie, aby kilkulatek spadł z dużej wysokości. Możliwe, że dziecko zostało zostawione bez opieki, ale możliwe też, że po prostu nagle sobie wyszło niezauważone.
طفلة تمشي على حافة منزلها 😱في الطابق الخامس في غفلة من أمها التي كانت في الحمام في تنريفي الإسبانية ويظهر بالفيديو الذي نشر على صفحة
I Love Tenerife على فيسبوك تعثرها في الثانية الأخيرة ولكن لحسن حظها عادت بسلام.#الرؤية_بلا_حدود pic.twitter.com/e0Dc1s9VBF— Radio MBS fm (@RadioMBSfm) January 8, 2020
Publikacja ukazała się na Facebooku na stronie I Love Tenerife, ale autorka nie ujawniła swoich danych osobowych. Wiemy tylko, że pochodzi z Belgii i akurat znajdowała się w apartamencie naprzeciwko. Nie są również znane dane dziecka i jego rodziny.
Na przestrzeni dwóch dni od czasu publikacji post miał 11 tys. reakcji i został 27 tys. razy udostępniony. Wiele osób krytykowało hotel za to, że nie ma wystarczających zabezpieczeń w oknach. Fala krytyki wylała się także na rodziców, za to, że postawili malucha bez opieki.