Kolejny polski ochotnik nie żyje. W akcji rozpoznawczej pod Ługańskiem na wschodzie Ukrainy zginął Daniel S. Polak służył w specjalnej jednostce wywiadowczej Ochotniczego Międzynarodowego Legionu Cudzoziemskiego Obrony Terytorialnej Ukrainy. To także syn byłego warszawskiego radnego, króla Bractwa Kurkowego oraz przedsiębiorcy z warszawskiej Pragi. Szczególną przyczyną śmierci Daniela S. był wybuch miny-pułapki – podaje „Super Express”.
„Z ogromnym smutkiem przekazujemy tę wiadomość. W dniu 25 listopada 2022 roku zginął Daniel … nasz brat kurkowy, syn aktualnego Króla Warszawskiego. Daniel zginął pod Ługańskiem na akcji rozpoznawczej na terenach okupowanych przez rosyjskie wojska” – poinformowało na facebooku Bractwo Kurkowe.
Daniel S. pojechał na Ukrainę krótko po rozpoczęciu wojny. W marcu 2022 roku dołączył do wywiadowczej Ochotniczego Międzynarodowego Legionu Cudzoziemskiego Obrony Terytorialnej Ukrainy, aby walczyć z rosyjskim agresorem.
Kolejny polski ochotnik zginął w wojnie na Ukrainie. Był zwiadowcą Legionu Cudzoziemskiego. Poległ od miny-pułapki
5 grudnia odbyła się w Charkowie krótka ceremonia pożegnania zmarłego żołnierza. Rodzina oczekuje teraz na transport jego ciała z Ukrainy do Polski. Pogrzeb Daniela odbędzie się na Powązkach Wojskowych w przyszłym tygodniu.
Jak podaje „Super Express” – Daniel miał być niezwykle wszechstronną osobą. Ukończył trzy kierunki studiów – zarządzanie nieruchomościami, stosunku zagraniczne oraz psychologię kryminalną. Do tego był ratownikiem medycznym i płetwonurkiem. Uprawiał wspinaczkę, skakał na spadochronie, uczył survivalu oraz strzelectwa sportowego i bojowego.
„On był elitą. Był w jednostce rozpoznawczej. Bez nich nie można prowadzić działań bojowych, bo w wojsku jak nie masz rozpoznania przeciwnika, to walisz na oślep” – powiedział dla „Onetu” ppłk GROM Krzysztof Przepiórka, który szkolił Daniela w sztuce strzelectwa.
Kilka dni przed śmiercią Daniel wysłał ojcu cytat z książki „Przesłanie Pana Cogito”. „Idź dokąd poszli tamci do ciemnego kresu po złote runo nicości twoją ostatnią nagrodę” – napisał.
„Byłem z nim w kontakcie regularnie, co kilka dni. Aż nastała cisza…” – mówił ojciec Daniela dla „SE”.
Polski ochotnik Daniel S. zginął w Ukrainie. Walczył w wojskach specjalnych https://t.co/A0qDba9QCV pic.twitter.com/q8RWw8VI5E
— Onet Wiadomości (@OnetWiadomosci) December 8, 2022