Szwecja znalazła nowy wyciek w dużym podmorskim rurociągu transportującym rosyjski gaz ziemny do UE – co czyni go czwartym odkrytym w tym tygodniu. Dania i Szwecja poinformowały o wyciekach gazu w rurociągach Nord Stream 1 i 2 na początku tego tygodnia.
NATO powiedziało, że incydenty były wynikiem „celowych, lekkomyślnych i nieodpowiedzialnych aktów sabotażu”. Rosja odrzuciła sugestie, że zaatakowała własne rurociągi jako „przewidywalne i głupie”.
Zamiast tego rosyjskie MSZ poinformowało, że wybuchy miały miejsce w „strefach kontrolowanych przez amerykański wywiad”. Ambasador Niemiec w Wielkiej Brytanii, Miguel Berger, powiedział BBC, że za incydentami nie mógł stać aktor niepaństwowy – innymi słowy, kraj musiał być za to odpowiedzialny.
Szwedzka straż przybrzeżna powiedziała, że znalazła czwarty wyciek w Nord Stream 2, bardzo zbliżony do większego wycieku znalezionego wcześniej w Nord Stream 1.
UE wielokrotnie oskarżała Rosję o wykorzystywanie dostaw gazu jako broni przeciwko Zachodowi w odwecie za wsparcie dla Ukrainy. To „bardzo oczywiste”, kto stoi za szkodami, powiedział szef Międzynarodowej Agencji Energetycznej Fatih Birol, nie wyjaśniając.