Komorowski: Premier Szydło sama sobie przyznała 750 kilogramów ośmiorniczek!
REKLAMA
– Jak się przypomina dzisiaj np. słynne ośmiorniczki, to myślę, że przeciętny Polak szybko może sobie przeliczyć, że kilogram ośmiorniczek – nie jedno danie – kosztuje 90 zł zdaje się na rynku. Pani premier sama sobie przyznała, przyznając 65 tys. zł premii, 750 kilogramów ośmiorniczek– powiedział w czwartek w radiu TOK FM były prezydent Bronisław Komorowski.
Zdaniem Komorowskiego, nieustanne wytykanie błędów poprzednikom z koalicji PO-PSL przez obecną władzę, w tym przez byłą premier Beatę Szydło, nie tylko przestaje działać na wyborców, ale może nawet odnosić odwrotny skutek do zamierzonego przez PiS.
– To, co zrobił PiS z nagrodami, jest nieprzyzwoite w oczach wielu, wielu Polaków – ocenił Komorowski. – Chcielibyśmy, ja też bym chciał, żeby w Polsce przyzwoicie płacono i pielęgniarce, i nauczycielowi, i ministrowi. Ale jeżeli się po cichu, gdzieś trochę bokiem, daje nagrodę, a nie przyzwoite pensje, to powstaje pytanie – czy dostają nagrodę ci, którzy na nią zasłużyli, czy też ci, którzy są po prostu kolegami pani premier, czy silni w układzie PiS-u – mówił w TOK FM były prezydent.
REKLAMA
Fatalne wrażenie na opinii publicznej, w opinii Komorowskiego, zrobił fakt, że premier Szydło sama sobie przyznała 65 tys. zł nagrody. Podobnie, jego zdaniem, było z finansowymi gratyfikacjami dla tych, którzy mieli się pożegnać z kierowanymi przez siebie resortami.
– Przyznanie 70 tys. zł ministrowi Macierewiczowi czy Waszczykowskiemu, w sytuacji, kiedy sam PiS wieszał na nich psy i ocenił ich negatywnie, bo wyrzucił ich z roboty, jest czymś, co kłóci się z jakąś logiką, ale i z elementarnym poczuciem przyzwoitości – podsumował Bronisław Komorowski.