W tragiczny sposób zakończyły się poszukiwania 61-letniego mieszkańca gminy Końskowola. 22 kwietnia wyjechał on z domu rowerem i od tamtego czasu nie było z nim kontaktu. Wczoraj jego ciało zostało zauważony przez wędkarza w Wiśle.
Jak informuje portal lublin112.pl, poszukiwania zaginionego 61-latka z gminy Końskowola w powiecie puławskim zakończyły się w najgorszy z możliwych sposobów. Niestety, potwierdziły się przewidywania stawiane w ostatnich dniach.
Tragiczne zakończenie poszukiwań
22 kwietnia mężczyzna wyjechał z domu rowerem typu kolarzówka, po czym odjechał w nieznanym kierunku. Po pewnym czasie jego bliscy zgłosili służbom jego zaginięcie i niedługo później funkcjonariusze przystąpili do poszukiwań zaginionego.
– Od tamtej pory nie nawiązał żadnego kontaktu z najbliższymi. Tego dnia był widziany na terenie miasta Puławy, a jego rower został znaleziony na moście. Wczoraj po godzinie 18:00 zaczepione o wystający z rzeki Wisła konar ciało 61-latka zauważył jeden z wędkarzy. Ciało denata zostało wyłowione przez straż pożarną – przekazał podkomisarz Kamil Karbowniczek z Komendy Wojewódzkiej Policji w Lublinie.
Policjanci z Puław pod nadzorem prokuratury rozpoczęli działania zmierzające do wyjaśnienia szczegółowych okoliczności tej tragedii. Ciało mężczyzny zostało zabezpieczone celem wykonania sekcji zwłok. Czynności w tej sprawie cały czas trwają.