
Rząd planuje ograniczenie możliwości dziedziczenia najmu mieszkania po rodzicach dla korzystających z lokali komunalnych, którzy jednocześnie osiągają wysokie dochody. Ministerstwo Rozwoju i Technologii zapowiada znaczne zmiany w przepisach, które mają zapobiec „niesprawiedliwemu bogaceniu się” na zasobach mieszkaniowych, należących do gmin. Obok zaostrzenia przepisów rząd planuje przeznaczyć na budownictwo komunalne 45 mld złotych do 2030 roku.
W lipcu wiceszef Ministerstwa Rozwoju i Technologii Tomasz Lewandowski przedstawił w Senacie projekt zmian przepisów w zakresie dziedziczenia najmu mieszkań komunalnych po rodzicach – w szczególności wyłącznie stosowania art. 691 Kodeksu cywilnego.
W myśl paragrafu 1. tego artykułu „w razie śmierci najemcy lokalu mieszkalnego w stosunek najmu lokalu wstępują: małżonek niebędący współnajemcą lokalu, dzieci najemcy i jego współmałżonka, inne osoby, wobec których najemca był obowiązany do świadczeń alimentacyjnych, oraz osoba, która pozostawała faktycznie we wspólnym pożyciu z najemcą”.
W znowelizowanych przepisach dziedziczenie mieszkania komunalnego nie będzie już przebiegało automatycznie. MRiT chce, aby dziedzic był weryfikowany pod kątem majątkowym – w tym m.in. osiąganych dochodów oraz posiadanych nieruchomości na terenie tego samego miasta lub gminy.
„Możesz zarabiać 100 tysięcy zł, rodzice mieli mieszkanie komunalne, wykażesz, że z nimi mieszkałeś przed ich śmiercią – wchodzisz do umowy najmu z automatu. Uważam, że to jest po prostu niesprawiedliwe” – stwierdził wiceminister Lewandowski.
Nowe przepisy mają zapewnić, że mieszkania komunalne będą trafiać do osób rzeczywiście potrzebujących.
Poza nowelizacja przepisów w zakresie dziedziczenia mieszkań komunalnych rząd planuje inwestycję 45 mld złotych do 2030 roku w ramach Programu Budownictwa Socjalnego i Komunalnego.
Luka mieszkaniowa w Polsce – brakuje 300-400 tys. lokali
Tydzień temu w przestrzeni medialnej pojawiły się – dla odmiany – optymistyczne dane o rynku mieszkaniowym w Polsce. Do niedawna utrzymywało się, że tzw. luka mieszkaniowa, czyli liczba mieszkań, których brakuje na rynku, wynosi w Polsce ok. 2 miliony. Tydzień temu „Obserwator Gospodarczy” donosił, że to bardzo długo powielany mit. W rzeczywistości brakująca podaż wynosi między 300 tys. a 400 tys. lokali, a problem koncentruje się tylko w dużych aglomeracjach. Według prognoz Alior Banku luka mieszkaniowa ma zostać „zalepiona” do 2028 roku, czyli w ciągu najbliższych 3 lat.
Źródło: superbiz.se.pl / Obserwator Gospodarczy