Koniec wigilii klasowych w szkołach? Rodzicom przeszkadza jedna rzecz

Religie klasowe to przeżytek? Coraz mniej szkół je organizuje. Rodzice nie życzą sobie katolickiej
fot. Pixabay

Rodzice coraz częściej żądają od szkół, aby wigilia klasowa odbywała się… bez tradycji wigilijnych. Donoszą o tym wrocławskie szkoły. Rodzice nie chcą śpiewania kolęd i dzielenia się opłatkiem. „Nie życzą sobie katolickie nomenklatury” – tłumaczą dyrektorzy szkół. Uczniowie mają dość wigilii klasowych, tak samo jak lekcji religii? Czy wigilia klasowa powinna mieć w ogóle coś w wspólnego… z wigilią?

REKLAMA

Zbliżają się święta Bożego Narodzenia. 24 grudnia większość z nas zasiądzie przy stole wigilijnym, aby skosztować karpia i być może zaśpiewać kolędy oraz podzielić się opłatkiem. Zanim jednak to się stanie, m.in. w szkołach odbędą się tzw. „wigilie klasowe”. Okazuje się, że z biegiem czasu mogą one stać się tak samo niechętnie organizowane, jak lekcje religii, na które – przynajmniej w szkołach średnich – mało który uczeń już przychodzi.

Według Centrum Badania Opinii Społecznej, które przytacza „Gazeta Wyborcza”, we wrocławskich podstawówkach na lekcje religii uczęszcza 64 proc. uczniów. W przypadku szkół średnich jest to już tylko 18,45 proc. Jak się okazuje, niechęć nie dotyczy jednak tylko zajęć z religii, ale jakichkolwiek tradycji, związanych z religią. Jak informują dyrektorzy wrocławskich szkół, co raz częściej wigilia klasowa jest po prostu „spotkaniem przedświątecznym”.

REKLAMA

Koniec wigilii w szkołach? To coraz częściej świeckie „spotkanie przedświąteczne”

„Staramy się nie już nie nazywać przedświątecznych spotkań wigilią klasową. Dla uczniów to bez różnicy, ale rodzice, którzy nie posyłają dzieci na religię, nie życzą sobie katolickiej nomenklatury. Proszą, by nie było opłatków. Zawsze wtedy staram się tłumaczyć, że to bez znaczenia, czy ktoś jest wierzący, czy nie – w Polsce święta się celebruje. Przemycany jest przecież hollywoodzki Mikołaj” – komentuje w rozmowie z „Wyborczą” Jacek Wildbret-Tuszyński, dyrektor Szkoły Podstawowej nr 61 przy ul. Skarbowców.

Z kolei dyrektorka Szkoły Podstawowej nr 108 przy ul. Chrobrego poinformowała, że jej szkoła stara się organizować spotkana przedświąteczne, nie wigilię. „Dzieci się nie modlą, jest poczęstunek i składanie życzeń. Wszystko za zgodą uczniów, którzy mogą wyrazić swoje zdanie. Jak dotąd żadna klasa nie zrezygnowała z takiego spotkania. Również rodzicie mogą wnosić uwagi” – tłumaczy Stanisława Socha.

REKLAMA

Nadal są jednak szkoły, gdzie wigilia jest organizowana. „Dzieci wspólnie śpiewają kolędy, dzielą się opłatkiem i bawią się przy stole. Biorą udział również te, które nie chodzą na katechezę, nie ma żadnych podziałów” – mówi dla Iwona Kaszuba, wicedyrektorka SP nr 51 przy ul. Krępickiej, cytowana przez „Wyborczą”.

Większość dyrektorów przyznaje jednak, że organizacja wigilii zależy w większości od danej klasy, a nie odgórnego przykazu.

Podziel się: