– Nowela ustawy o ochronie zwierząt to atak na zasady wolności gospodarczej i przewidywalności w gospodarce i PSL zrobi wszystko, by ją zmienić – powiedział szef Polskiego Stronnictwa Ludowego Władysław Kosiniak-Kamysz na dożynkach w Spale.
– To atak na zasady wolności gospodarczej i przewidywalności w gospodarce, które powinny być podstawowymi. Będziemy udzielać wsparcia. Jako jedyna formacja głosująca przeciwko (nowelizacji ustawy o ochronie zwierząt – red.), bo na przykład Konfederacja nie ma swojej reprezentacji w Senacie, będziemy robić wszystko, by zmienić tę ustawę. Będziemy też wnioskować do prezydenta o jej zawetowanie, gdyby w takim kształcie przeszła przez Senat – mówił w niedzielę lider ludowców.
Zdaniem prezesa PSL podczas procedowania noweli złamano zasadę konsultacji społecznych, nie rozmawiając ze związkami producentów, rolników, izbami rolniczymi czy Radą Dialogu Społecznego.
– Na polskiej wsi już teraz jest bardzo ciężko. Jest ASF od wielu lat i zlikwidowano 100 tys. gospodarstw wiejskich. Nadzieją była produkcja drobiu i wołowiny – 40 proc. drobiu i 30 proc. wołowiny sprzedawanych za granicę pochodzi z uboju halal lub koszer. To rynek, który najbardziej się rozwinął – daje 7 mld zł rocznego obrotu. (…) Z drugiej strony dla konsumenta będzie od razu podwyżka cen. To zarżnięcie polskiego rolnictwa – ocenił Kosiniak-Kamysz.
W piątek Sejm uchwalił nowelizację ustawy o ochronie zwierząt, która m.in. zakazuje hodowli norek na futra i wprowadza ograniczenia uboju rytualnego. Według lidera PSL mieszkańcy polskiej wsi nie spodziewali się takiej sytuacji i obecnie zwracają się do ludowców z prośbą o pomoc.