Kosiniak-Kamysz rozwiesza wielkie bilbordy z życzeniami zdrowia. Twierdzi, że nie jest to kampania wyborcza

REKLAMA

„Bądźcie zdrowi. Wygramy tę walkę”. Taki napis widnieje na wielkich bilbordach, które wykupił sztab Władysława Kosiniaka-Kamysza. Plakaty zawisną 1 kwietnia w całej Polsce. W rogu bilbordów widnieje logo kampanii wyborczej szefa PSL.

Akcja sztabu Kosiniaka-Kamysza spotkała się z krytyką zarówno polityków, jak i internautów.

REKLAMA

– Udawanie, że to nie jest kampania, tylko pozdrowienia, jest niepoważne – mówi Onetowi poseł Koalicji Europejskiej Adam Szłapka.

„Kolejny koronapomysł na kampanię wyborczą. Onet donosi, że »W. Kosiniak-Kamysz wiesza bilbordy z… życzeniami zdrowia«. W sztabie niemrawo tłumaczą, ze to nie jest przecież kampania. Strasznie to małe. Dramatycznie. W stylu Dudy i PiS”, komentuje użytkownik Twittera Pablo Morales.

– Nie ma tu mowy o agitacji. Wykupiliśmy miejsce na bilbordach już w lutym. Życzymy Polakom zdrowia, to jest dzisiaj najważniejsze. A cały wysiłek zamiast w kampanie wkładamy dziś w prace nad rozwiązaniami dla przedsiębiorców i walkę z wirusem – odpiera zarzuty lider ludowców.

Z kolei szefowa sztabu Władysława Kosiniaka-Kamysza w rozmowie z Onetem wyjaśnia, że kampanię planuje się z kilkumiesięcznym wyprzedzeniem. Gdy wybuchła w Polsce epidemia PSL chciał zrezygnować z zarezerwowanej wcześniej powierzchni reklamowej, ale otrzymał informację, że nie ma podstawy prawnej do takiego działania, gdyż w świetle prawa kampania prezydencka trwa nadal.

Podziel się: