– Ja bardzo lubię i szanuję pana Władysława Kosiniaka-Kamysza, ale niestety on aspiruje do takiego grona polityków – z którego ja już kilku znam po drodze, ostatnim był Ryszard Petru – powiedział w czwartek w rozmowie w radiu RMF FM poseł Sławomir Nitras z Platformy Obywatelskiej.
Polityk partii Grzegorza Schetyny odniósł się w ten sposób do pytania red. Roberta Mazurka o ewentualne „szerokie porozumienie” i prawybory w ramach całej zjednoczonej opozycji. Z postulatami takimi wystąpił 3 listopada szef ludowców podczas Rady Naczelnej PSL w Wierzchosławicach.
Nitras zestawił w tym kontekście Kosiniaka-Kamysza z założycielem Nowoczesnej Ryszardem Petru, który szybko skończył karierę polityczną. – To są ludzie – i Władysław, i wcześniej Ryszard Petru – którzy mówią tak: Myśmy wygrali wybory, zrobiliśmy świetny wynik 7 procent, a wyście przegrali wybory, bo zrobiliście 28 – zauważył polityk PO. Stwierdził również, że w kwestii kandydatów opozycji w wyborach prezydenckich „trzeba trochę spokoju”.
💬 @SlawomirNitras w #RozmowaRMF: @KosiniakKamysz stawiam trochę w jednym rzędzie z @RyszardPetru
— RozmowaRMF (@Rozmowa_RMF) November 7, 2019
– Doceniam talenty Michała Kamińskiego, którego prywatnie bardzo lubię, ale jeśli oni proponują jednego dnia prawybory, kilka dni temu, wspólne – dzisiaj rano słyszę w jednej z rozgłośni Michała Kamińskiego, który mówi: „nie prawybory, ale sondaż, dwa sondaże zrobimy” – to powiem tak: co będzie, jeśli za trzy dni okaże się, że Władysław Kosiniak-Kamysz w tych sondażach przegra? Czy tak chętnie się wycofa? – spytał retorycznie Nitras.