W miejscowości Roztoka – niedaleko Warszawy – doszło do przerażającego zdarzenia. Samochód osobowy potrącił kobietę w wieku ok. 70 lat. Kierowca wjechał z niewiadomych przyczyn na wysepkę dla pieszych, ściął stojące tam znaki, a finalnie uderzył w seniorkę. Starsza kobieta przyprowadzała wówczas swoją wnuczkę na przystanek autobusowy. Babcia zginęła na jej oczach…
Do zdarzenia doszło w czwartek, 15 czerwca, ok. godz. 7:00. Policja ze Starych Babic przyjęła zgłoszenie o wypadku ok. godz. 7:30. „Na drodze wojewódzkiej nr 579 w miejscowości Roztoka samochód osobowy marki skoda potrącił około 70-letnią kobietę” – poinformowała oficer prasowa policji powiatu warszawskiego zachodniego podinsp. Ewelina Gromek-Oćwieja.
Jak zrelacjonował na Facebooku portal „Miejski Reporter” – kierowca skody z niewiadomych przyczyn zjechał z pasa ruchu i wjechał na wysepkę dla pieszych, niszcząc znaki i potrącając starszą kobietę.
Koszmarny wypadek w Roztoce pod Warszawą. Skoda śmiertelnie potrąciła kobietę
„Babcia odprowadzała swoją wnuczkę na pobliski przystanek autobusowy, skąd dziewczynka miała jechać autobusem do szkoły” – dodała Gromek-Oćwieja, cytowana przez „Fakt”.
Na miejscu interweniowali strażacy, którzy usiłowali reanimować poszkodowaną seniorkę. Niestety – pomimo podjętych prób życia kobiety nie udało się uratować.
Na ten moment nie wiadomo, dlaczego kierowca wjechał w przestrzeń, przeznaczoną dla osób pieszych. Badanie trzeźwości wykazało, że nie był pod wpływem alkoholu. Pomimo tego, prokuratura zdecydowała o jego zatrzymaniu.
Przerażającą tragedię wyjaśniają policyjni śledczy pod nadzorem prokuratora.