Niespodziewany obrót miała uroczystość pogrzebowa w Londynie. W jej trakcie doszło do strzelaniny – nieznany sprawca oddał strzały z poruszającego się samochodu. W wyniku tego rannych zostało aż sześć osób.
Do strzelaniny doszło 14 stycznia niedaleko stacji kolejowej Euston w północnej części stolicy Anglii. Nieopodal kościoła, gdzie odbywał się pogrzeb, niezidentyfikowani jak dotąd sprawcy niespodziewanie otworzyli ogień.
W wyniku strzelaniny rannych zostało aż sześć osób w wieku 7, 12, 21, 41, 48 i 54 lata. Najpoważniej ranna została 7-latka, której obrażenia mogą zagrażać jej życiu, natomiast 48-letniemu mężczyźnie grozi nawet trwałe kalectwo.
– Każdy incydent z użyciem przemocy jest niedopuszczalny, ale to, że wiele osób, w tym dwoje dzieci, zostało rannych w strzelaninie w środku sobotniego popołudnia, jest szokujące – powiedział w oświadczeniu nadinspektor Ed Wells.
Strzelanina miała miejsce w trakcie pogrzebu 50-letniej Fresi Calderon i jej 20-letniej córki Sary Sanchez z Kolumbii. Zdaniem służb, celem ataku miał być jeden z żałobników, ale póki co nie ustalono żadnych szczegółów.