Koszmarny bilans dla Kłodzka. Burmistrz ujawnia koszty i czas odbudowy

W Kłodzku ruszają porządki po powodzi
fot. screen X / @marcin_aleksa

Wielka woda oznacza dla każdej miejscowości, gdzie się znajdzie, ogromne wręcz straty. Burmistrz Kłodzka, które jest jednym z najbardziej poszkodowanych przez powódź miast, przekazał, że odbudowa miasta potrwa następne 5 do nawet 6 lat. Podał także wstępne szacunki, jeśli chodzi o wycenę strat. To ok. 110 milionów złotych, jednak urzędnik podkreśla, że nie wszystko jest wliczone w tę kwotę.

REKLAMA

Burmistrz Kłodzka Michał Piszko przekazał, że woda w mieście opadła i zaczęło się wstępne porządkowanie miasta. Usunięty musi zostać m.in. szlam oraz odpady, które przyniosła ze sobą fala powodziowa.

„Mamy obecnie taką sytuację, że woda już praktycznie wszędzie opadła. Jest wypompowywana z kilku lokalizacji Miejskiego Ośrodka Sportu i Rekreacji oraz Wyspy Piasek. Tam działają zastępy ochotników z OSP. Będziemy dziś i jutro zbierali wszystkie odpady, które mieszkańcy wyrzucą przed dom, bo o to prosiliśmy. Dziś koparko-ładowarki będę usuwały wszelki szlam. Wczoraj tego nie robiliśmy, bo był zbyt mokry” – mówił Piszko, cytowany przez polsatnews.pl.

Czytaj także:  We Wrocławiu ogłoszono pilny komunikat. Obowiązuje ścisły zakaz!

Straty Kłodzka są ogromne. Burmistrz ujawnił wstępne wyliczenia kosztów zniszczeń, spowodowanych przez wielką wodę. W samej infrastrukturze komunalnej miasta to ok. 100-110 mln złotych! Skumulowane straty prywatne wyniosą zapewne wielokrotność tej sumy.

REKLAMA

„Nie liczymy w tym dróg powiatowych, wojewódzkich, strat prywatnych. Wiem od koordynatora PZU, które ma tutaj mobilne centrum dowodzenia, że tylko wczoraj wypłacili odszkodowania na kwotę 2,3 mln zł. A to tylko jeden dzień. Mowa o poszkodowanych z powiatu” – wyjaśnia Michał Piszko.

Kłodzko czeka żmudny proces odbudowy. Ta zajmie, według burmistrza, nawet 5-6 lat

W Kłodzku są teraz potrzebne m.in. materiał budowlane i osuszacze. Na szczęście samorząd może liczyć na pomoc innych gmin i miast w Polsce, które nie zostały dotknięte powodzią, a dysponują rezerwami, jakie teraz mogą zostać spożytkowane.

Czytaj także:  Potężny wybuch w centrum Kolonii. Ranny został 57-letni Polak

„Elbląg zadeklarował 100 tysięcy złotych na zakupy materiałów budowlanych. Miałem kontakt od prezydenta Warszawy, który także zadeklarował wsparcie finansowe” – przekazał burmistrz, cytowany przez polsatnews.pl.

REKLAMA

Kłodzko z pewnością odbuduje się po kolejnej – jak niektórzy zdążyli już ją określić – „powodzi stulecia”. Burmistrz miasta przyznaje jednak, że choć względnie normalne życie wróci tutaj w ciągu dwóch tygodni, powrót do stanu sprzed powodzi zajmie nawet 5-6 lat, a więc u progu kolejnej dekady. Niektórzy mieszkańcy nie będą mogli wrócić ponadto do swoich domów z powodu zniszczeń.

Udostępnij:

Bądź na bieżąco! Obserwuj nas w Google News.