Do tragicznego w skutkach wypadku doszło na jednej z autostrad w Słowenii. Kierujący samochodem ciężarowym z dużym impetem wpadł w znajdujące się przed nim pojazdy, w wyniku czego doszło do pożaru. Cudem na szczęście nikt nie zginął.
Fatalny w skutkach wypadek miał miejsce na autostradzie A1, którą polscy turyści często jeżdżą do Chorwacji. Nieostrożny kierowca tira nie zauważył, że w tunelu ustawiła się kolejka samochodów. Jechał na tyle szybko, że nie zdążył w porę wyhamować.
Kierujący tirem w ostatniej chwili próbował jeszcze zjechać na lewy pas, ale z impetem uderzył w stojące przed nim pojazdy. Na nagraniu widać, że siła uderzenia była tak duża, że ciągnik siodłowy został dosłownie oderwany od naczepy.
Od razu na miejscu doszło do dużego pożaru, który strawił jeszcze stojące w korku dwie ciężarówki, a także poważnie uszkodził konstrukcję tunelu. Spłonęło między innymi oświetlenie, a betonowe sklepienie popękała. Niezbędny będzie remont.
Jak się okazuje, nikt w tym koszmarnie wyglądającym wypadku nie było ofiar. Poturbowany kierowca ciężarówki trafił do szpitala, innym kierowcom udało się w porę ewakuować. Akcję ratunkowo-gaśniczą prowadziły w tunelu aż 33 zastępy straży pożarnej, a ratownicy byli przekonani, że w pojazdach są uwięzieni ludzie.
[NESREČA] Ob 6.56 je tovorno vozilo v pokritem vkopu Malečnik trčilo v kolono in se pri tem vnelo. Razvil se je požar, ki je zajel še dve tovorni vozili. Poškodovan je betonski obok, zgorela je razsvetljava in druga oprema. Po prvih ocenah pričakujemo, da bo sanacija obsežnejša. pic.twitter.com/aJwt6QGY35
— DARS (@DARS_SI) June 26, 2023