W indyjskim stanie Gudźarat zarwał się wiszący most, w wyniku czego zginęło co najmniej 60 osób, a kilkadziesiąt jest w stanie krytycznym. W chwili, gdy doszło do tragedii na konstrukcji przebywało około 500 pieszych.
Do dramatycznego w skutkach wypadku doszło w niedzielę w miejscowości Morvi w zachodniej części Indii. Most wiszący nad rzeką Manchhu w pewnym momencie się zarwał. Na ten moment bilans ofiar to 60 osób.
Po zarwaniu się konstrukcji, ludzie starali się chwytać elementów mostu, zwisając nad przepaścią. Według pierwszych doniesień śmierć miało ponieść 30 osób, ale bilans szybko się podwoił. Około 100 osób miało być także uwięzionych na elementach konstrukcyjnych.
Nad wypadkiem pracuje kilkanaście zespołów ratownictwa, a także dwa oddziały indyjskich Krajowych Sił Zarządzania Katastrofami. Lokalne media podały, że kilka dni wcześniej most został wyremontowany. Na ten moment nie wiadomo, jaka była przyczyna katastrofy.
Premier Indii Narendra Modi miał rozmawiać w sprawie incydentu z szefem stanu Gudźarat Bhupendrabhajem Patelem. – Poprosił go, aby stale monitorował sytuację oraz udzielił wszelkiej możliwej pomocy osobom poszkodowanym – przekazała kancelaria premiera.
મોરબીની શાન ગણાતો ઝુલતો પુલ તૂટ્યો; અનેક લોકો પુલ પરથી નદીમાં પટકાયા #morbi #jultopul @CMOGuj pic.twitter.com/zjt3YUBczF
— Bharat Chudasama (@REPORTERBHARAT) October 30, 2022