Ktoś podrzucił do okna życia w Krakowie wielkie pudło, ale w jego wnętrzu nie było dziecka. W środku znajdowało się… osiem maleńkich kociąt! Wszystkie zwierzęta są chore – mają zaawansowany koci katar. To pierwszy taki przypadek w Polsce, a kto wie, czy nie na świecie.
Krakowskie okno życia w Domu Samotnej Matki przy ul. Przybyszewskiego 39 istnieje już od 17 lat. W tak długim czasie zdarzały się tam różne rzeczy. Co jakiś czas standardem dla okien życia są sytuacje, kiedy znajduje się w nich np. pijanych nastolatków, których akurat wzięło na odważne żarty. Nigdy jednak nie zdarzyło się jeszcze coś takiego.
W czwartek 10 sierpnia w ośrodku, prowadzonym przez Zgromadzenie Sióstr Najświętszej Rodziny z Nazaretu, rozległ się alarm. Ktoś otworzył okno i coś podrzucił. Okazało się, że nie jest to dziecko. W małej wnęce ktoś upchnął wielki karton, w którym siostry znalazły… osiem małych kociąt! Wszystkie wymagały niezwłocznego leczenia. Kocięta cierpią na koci katar, co może dla tych zwierząt oznaczać nawet śmierć – donosi „Fakt”.
Niecodzienna sytuacja w krakowskim oknie życia. Ktoś podrzucił tam osiem schorowanych kociąt
Choć okno życia nie jest miejscem, w którym powinno oddawać się niechciane zwierzęta, kociaki zostały otoczone opieką. Trafiły do Krakowskiego Towarzystwa Opieki nad Zwierzętami. KTOZ opisał całą sytuacją na swoim fanpage’u na Facebooku.
„Tego jeszcze nie było. Kierowca KTOZ Schronisko dla Bezdomnych Zwierząt w Krakowie otrzymał zgłoszenie, że do odbioru jest 8 kociąt z okna życia. Ale – uwaga – z okna życia dla dzieci, prowadzonego przez siostry zakonne na ul. Przybyszewskiego…” – pisze na swoim fanpage’u KTOZ.
„Tak więc mamy kolejne kocie dzieci pod opieką. I do tego z bardzo zaawansowanym kocim katarem. Jakby tego mało, przed chwilą do nas na Floriańską trafił kolejny kotek. Ciężko uwierzyć w to co się dzieje. Ten rok jest wyjątkowo ciężki. Tylu oddawanych zwierząt nie pamiętają najstarsi pracownicy. Pamiętajcie, że za pośrednictwem naszego biura można wykupić taniej zabieg kastracji/sterylizacji. Osobom w ciężkiej sytuacji materialnej pomagamy w pokryciu kosztów takiego zabiegu” – dodano we wpisie.