Mimo iż wydawało się, że rozruchy na terenie Kazachstanu – w bezpośrednim sąsiedztwie Federacji Rosyjskiej – zmuszą Rosjan do skupienia się na tamtym regionie. W takiej sytuacji na chwilę odetchnąć mogła Ukraina, która stanęła w obliczu realnego zagrożenia inwazji ze wschodu. Okazuje się jednak, że „oko kremlowskiego Mordoru” tylko na moment odwróciło się plecami do Kijowa.
„Ryzyko inwazji na Ukrainę ze strony Rosji jest poważne. Państwa i instytucje pracują nad listą sankcji wobec Rosji w razie ataku, także w przypadku ataków niemających charakteru militarnego. Atakujący Ukrainę hakerzy próbują pozostawiać „polskie” ślady” – powiedział wiceszef MSZ Marcin Przydacz po nieformalnym spotkaniu ministrów spraw zagranicznych UE w Breście, cytowany przez polsatnews.pl.
„Jednym z głównym tematów spotkania w Breście była sytuacja na Ukrainie i działania Rosja wokół Ukrainy. Rozmawiano o aktualnej sytuacji w Kazachstanie oraz relacjach UE-Chiny, jak również – z uwagi na prezydencję francuską – o relacjach z Afryką, w tym – z Mali” – powiedział minister Przydacz.
Rosja cały czas prowadzi różne, nieprzewidywalne działania dywersyjne w stosunku do Ukrainy. Typowym działaniem Rosjan jest próba poróżnienia sojuszników, którzy stoją w opozycji do jej agresji. Ostatnim przykładem jest piątkowy atak hakerski na Ukraińskie instytucje rządowe, m.in. MSZ. Rosyjscy hakerzy zostawili Ukraińcom informację napisaną, m.in… łamanym językiem polskim! Atak miał być rzekomo zemstą Polaków „za Wołyń”. W ten sposób – dość nieudolnie – Rosja próbuje grać wrażliwymi stosunkami polsko-ukraińskimi, dot. polityki historycznej.
Rozmowy międzynarodowe i… list z pogróżkami od Putina
„Polska brała w ostatnich dniach udział w sekwencji wydarzeń i rozmów, a w niektórych z nich miała przewodnią rolę. W Brukseli po raz pierwszy od 3 lat odbyło się posiedzenie NATO-Rosja dotyczące sytuacji w regionie. Minister Zbigniew Rau zaprezentował w środę priorytety polskiego przewodnictwa w OBWE, przeprowadził również dyskusję z partnerami w ramach tej organizacji na temat zagrożeń z ostatnich tygodniach. W Breście we Francji odbyło się również nieformalne spotkanie ministrów spraw zagranicznych Rady UE” – przypomniał minister Przydacz, który brał w nim udział.
Jak się okazuje, Rosjanie stosują iście kryminalne, rozbójnicze metody. I to, na dodatek, na poziomie międzynarodowym. Kreml miał rzekomo… Wysłać do NATO wiadomość z pogróżkami. W dokumencie przedstawił swoje żądania oraz zagroził inwazją na Ukrainę w przypadku ich odrzucenia.
„Głównym celem tych spotkań było doprowadzenie do dialogu ze stroną rosyjską. W grudniu Rosja przekazała NATO i USA dokument, w którym groziła rozpętaniem konfliktu na Ukrainie. Te żądania zostały odrzucone na poziomie NATO i UE. Samostanowienie narodów i wybór sojuszników nie będą przedmiotem negocjacji” – zaznaczył wiceszef MSZ.