Wczoraj odbyło się pierwsze czytanie projektu noweli ustawy o broni i amunicji, autorstwa grupy posłów Kukiz’15. Chcą oni legalizacji i normalizacji dostępu do broni palnej, przy jednoczesnym nadzorze nad osobami, które tę broń już posiadają. Oprócz Nowoczesnej wszystkie kluby są zwolennikami dyskusji na ten temat.
Poseł Tomasz Rzymkowski z Kukiz’15 stwierdza: – Powiedzmy sobie jasno: dzisiaj, jeśli ktoś chce kupić broń, to nie musi wypełniać całej sterty papierów i udawać się do komendanta wojewódzkiego policji, gdzie zapewne – z pewnością graniczącą ze stuprocentową – nie dostanie tego pozwolenia na broń, natomiast w ciągu 5 minut może kupić taką broń – w pełni legalnie, podkreślam – na jednym z portali aukcyjnych.
Projekt przewiduje, że pozwolenie na posiadanie broni mieliby wydawać starostowie lub prezydenci miast na prawach powiatu, a nie, jak obecnie, policja. Jednak Rzymkowski zaznacza: – Ale ja się też absolutnie nie chcę upierać, że to musi być starosta. Jeśli Prawo i Sprawiedliwość uważa, że to jest największy problem tej ustawy, to z największą przyjemnością złożymy poprawkę, żeby to był wojewoda, czyli przedstawiciel rządu w terenie.
Kukiz”15 proponuje, aby pozwolenia na posiadanie broni były podzielone na poziomy dostępu, związane z poziomami kompetencji właściciela broni – im jest ona większa, tym więcej rodzajów broni może mieć. Pozwolenia byłyby dzielone na poziomy: pierwszy (obywatelska karta broni) – broń gazowa, niektóre rodzaje broni bocznego zapłonu i strzelby; drugi (pozwolenie na
broń) – broń dopuszczona do posiadania przez osoby cywilne; trzeci (pozwolenie na broń, rozszerzone) – poziom drugi, plus prawo do noszenia broni krótkiej w ukryciu w miejscach publicznych.
Zgodnie z projektem określone zostały by też przesłanki wykluczające możliwość posiadania broni, czyli bycie karanym za niektóre przestępstwa, występowanie określonych stanów chorobowych lub istotnych zaburzeń funkcjonowania psychologicznego, zbyt młody wiek czy też brak stałego miejsca zamieszkania.