Dyrektor Katolickiej Szkoły Podstawowej im. Maryi z Nazaretu w Kielcach podjęła decyzję o reglamentacji papieru toaletowego i ręczników. Rodzice nie kryją oburzenia krokiem podjętym przez siostrę dyrektor Urszulę Ściurkę.
O sprawie poinformowała „Gazeta Wyborcza”. Do redakcji trafił list od rodziców dzieci, w którym znalazł się opis sytuacji. Jak się okazało, reglamentacja papieru toaletowego i ręczników, jak również demontaż pisuaru w toalecie chłopców ma być „karą za śmiecenie przez dzieci w toaletach”.
„Dokładnie tydzień temu zwróciłam uczniom uwagę na zachowanie w łazienkach. Zastrzegłam, że oczekuję zmiany w tej kwestii. Jeśli natomiast sytuacja się powtórzy, to nie będzie w toaletach papieru ani ręczników. Niestety, dzisiaj ponownie doszło do bezmyślnego wyciągnięcia dużej ilości papieru toaletowego z podajnika, jak widać na załączonym zdjęciu. Po raz kolejny w pisuarze znalazło się jedzenie. Wiem, że sprawa dotyczy zachowania kilku, kilkunastu uczniów. Nie jesteśmy w stanie jednoznacznie wskazać sprawców (musiałabym zamontować kamery w toaletach, a to już narusza przestrzeń intymną). W związku z tym konsekwencje niestety będą dotyczyć całej społeczności uczniowskiej” – cytuje fragment listu „Gazeta Wyborcza”.
Dyrektor Urszula Ściurka dodała, że jest świadoma niezadowolenia rodziców. „Mnie ona też się nie podoba, ale sytuacja braku kultury korzystania z toalet przez uczniów szkoły trwa od początku, jak jestem dyrektorem. Nie ma przyzwolenia na takie zachowanie, tym bardziej że uczniowie zostali poinformowani przeze mnie o skutkach naruszania porządku w toaletach” – wyjaśniła.
Rodzice, którzy wysłali list do „GW” nie kryją swojego oburzenia. „Jak w XXI wieku może dojść do sytuacji, że uniemożliwienie dzieciom właściwej higieny osobistej staje się karą? Czy nie jest to przejaw braku poszanowania intymności uczniów?” – skarżą się.