„Gazeta Wyborcza” wróciła do sprawy ślubu wziętego przez Jacka Kurskiego. Jak się okazuje, były prezes TVP stanął na ślubnym kobiercu dzięki interwencji abp. Sławoja Leszka Głodzia, który zniósł zakaz wystawiony przez Gdański Trybunał Metropolitarny.
W lipcu 2020 Kurski wziął ślub z Joanną Klimek w kaplicy Sanktuarium w Łagiewnikach. W uroczystości wzięło udział kilku prominentnych polityków, w tym m.in. Jarosław Kaczyński. „Gazeta Wyborcza” przypomina o kontrowersjach, jakie wywołała cała ta sytuacja.
Kurski reaguje na oskarżenia
W 2019 roku Gdański Trybunał Metropolitarny nałożył na byłego prezesa TVP zakaz zawarcia nowego małżeństwa, ponieważ pierwszy związek został unieważniony „ze względu na wykazaną niezdolność do podjęcia istotnych obowiązków małżeńskich z przyczyn natury psychicznej”.
Dzięki interwencji abp. Sławoja Leszka Głodzia zakaz został uchylony, dzięki czemu Kurski ponownie mógł stanąć przed ołtarzem. Decyzja duchownego spotkała się z krytyką wiernych. „GW” podaje, że miał on nawet przekazać byłemu prezesowi TVP, że „w kościele da się wszystko załatwić”.
– Kolejne, drastyczne naruszenie prywatności mojej i moich bliskich (Anatomia zgorszenia, Czuchnowski, Gazeta Wyborcza, 25.11,2024). To już nie są dziennikarze, tylko bandyci. Nie stawiają żadnego zarzutu, bo go po prostu nie ma, tylko gwałcą i linczują prywatność. Wniosę pozew – odpowiedział na Twitterze Kurski.