Kupując lampki choinkowe, z reguły nie zastanawiamy się, do czego służą zapasowe żarówki, które także znajdują się w opakowaniu. Mają one jednak pewne zastosowanie. Przydadzą się nie tylko wtedy, gdy jedna lampka się spali.
Świąteczny patent z lampkami choinkowymi
Gdy nadchodzą święta Bożego Narodzenia, to ze strychu znosimy wszystkie dekoracje, wśród których znajdują się światełka. Prawdopodobnie większość ludzi nie wie, że mają one ukrytą funkcję. Jeśli kupujemy lampki w opakowaniu, znajdziemy dodatkową czerwoną żarówkę. Czy wiecie, jakie jest jej przeznaczenie?
Możecie się o tym przekonać. Wykręćcie jedną żarówkę z całego łańcucha, a dostrzeżecie, że reszta nie będzie świeciła. Potem zastąpcie ją zapasową żarówką w kolorze czerwonym, poczekajcie chwilę i obserwujcie, co się stanie. Zauważycie, że światełka zaczną pomału migać – samoczynnie. Ten sposób sprawdza się szczególnie w przypadku lampek, które nie mają aparatu regulującego głębokość świecenia.
Jak wybrać lampki świąteczne?
Zastanówcie się najpierw, gdzie je powiesicie. Jeśli zamierzacie udekorować nimi okna czy poręcze sięgnijcie po model z białym lub przezroczystym kablem. Z kolei światełka z zielonym, maskującym kablem będą idealne na choinkę.
Długość kabla oczywiście dopasujcie do ozdabianego obiektu. Znaczenie ma także zagęszczenie światełek. Nie powinny być rozmieszczone w bardzo dużych odstępach, ponieważ udekorowane nimi świąteczne drzewko będzie wyglądało skromnie i mało zachwycająco.
Najlepiej kupić lampki choinkowe LED. Chociaż są droższe od tych tradycyjnych, to świecą się przez dłuższy czas, a w dodatku pobierają mniej energii i nie nagrzewają się zbyt mocno. Jeśli chcecie ozdobić drzewko w ogrodzie, to powinniście wziąć lampki wytrzymałe na zmienne warunki pogodowe.