Do instytutu Centrum Zdrowia Matki Polki trafił 10-latek, który miał ciężki przebieg sezonowej infekcji typu grypowego. Chłopiec niestety nie przeżył. Jest to kolejny podobny przypadek w ostatnich tygodniach.
Oddziały pediatryczne w wielu miastach są obłożone z powodu licznych zachorowań na RSV, COVID-19 i grypę. Ministerstwo Zdrowia przekazało, że od początku września do końca listopada na koronawirusa zachorowało 160 tysięcy osób, a na grypę aż 1,3 miliona osób.
Spory problem występuje między innymi w Łodzi, gdzie oddziały pediatryczne są przepełnione, a w wielu przychodniach panuje duży tłok. Pacjenci z grypą, niekiedy połączoną z COVID-19 tłoczą się na oddziałach szpitalnych.
„Dziennik Łódzki” informuje, że w Centrum Zdrowia Matki Polki w Łodzi zmarł 10-letni chłopiec, który trafił tam na skutek ciężkiego przebiegu sezonowej infekcji typu grypowego. Choć dziecko zostało przewiezione na oddział intensywnej terapii, nie udało się go uratować.
– Mamy armagedon, powodem przyjęć jest grypa i infekcje grypopodobne, nieco mniej jest wirusa RSV, na którego sezon powoli się kończy. Grypa w tym roku jest wyjątkowo paskudna – mówi dr Natalia Krysiak z Kliniki Pediatrii, Immunologii i Nefrologii ICZMP w rozmowie z „Dziennikiem Łódzkim”.